Osoby, które doświadczały ostatnio zaburzeń pracy żołądka i jelit, mogły zmagać się z tymi dolegliwościami ze względu na falę upałów, mówią uczeni.
Nawet kryzys nie powinien powstrzymywać przed wybraniem się na choćby tygodniowe wakacje. Warto wyjechać nawet na tak krótki wypoczynek, dzięki niemu bowiem można zmniejszyć nawet o 20 procent ryzyko zawału serca lub udaru mózgu.
Po długiej zimie i krótkiej, kapryśnej wiośnie, mamy pełnię lata u jego progu. Oznacza to piękne, słoneczne dni ale także upały i burze. Charakterystyczne dla letnich dni zjawiska pogodowe bywają jednak niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci, osób chorych i starszych.
Dziś medycyna uniwersytecka oferuje całą gamę środków na rozmaite problemy zdrowotne - bóle głowy, katar, oparzenie, zaparcia, etc. Niegdyś jednak trzeba było sobie radzić bazując na tradycji i wiedzy doświadczonych życiowo babć. Paleta sposobów nestorek rodów na powszechne niedyspozycje jest szeroka, poniżej przedstawiamy te najpopularniejsze.
Okres zimowy w pełni. Krótkie dni niezbyt obfitujące w światło słoneczne i chłód wywołują zmiany w funkcjonowaniu organizmu. Niektórzy zaczynają się objadać, inni odnotowują spadek formy zarówno fizycznej, jak i psychicznej, u niektórych następuje modyfikacja pracy serca. Trzeba więc umieć sobie pomóc w przetrwaniu tego trudnego czasu.
Ludzie, którzy piją mrożoną herbatę, narażają się na większe ryzyko rozwoju bolesnych kamieni nerkowych.
Sposób odżywiania się ma znaczenie nie tylko dla codziennego samopoczucia i efektywności funkcjonowania organizmu. Dieta jest także nie bez znaczenia przy zmaganiu się z rozmaitymi chorobami - m. in. zapaleniem wątroby.
Jedzenie między posiłkami może być częścią zdrowego stylu życia, ale tylko jeśli wybierze się zdrowe przekąski, tj. bogate w błonnik i zawierające małe ilości tłuszczu, cukru i soli.
Zasłabnięcia, omdlenia i co gorsze odwodnienia organizmu to w ostatnim czasie najpowszechniejsze typy dolegliwości. Przyczyną są trwające od kilku dni upały. Według lekarzy, najlepszym sposobem na ich przetrwanie jest picie dużych ilości wody.
Powszechnie znana rekomendacja, dotycząca codziennego picia ośmiu szklanek wody jest nieadekwatna, możemy przeczytać w jednym z najbardziej prestiżowych czasopism medycznych.
Podczas wakacji łatwiej nam dbać o regularne spożywanie płynów, a tym samym o prawidłowe nawodnienie organizmu. Niestety, często po powrocie z urlopu i rozpoczęciu codziennych intensywnych zajęć zapominamy o regularnym piciu napojów. Jak wynika z badań MillwardBrown przeprowadzonych na zlecenie firmy Coca-Cola, tylko 36% Polaków docenia wagę problemu i wie, ile płynów dziennie należy wypijać. Niewielu z nas jest świadomych, że nawet lekkie odwodnienie (ok. 1% masy ciała) może negatywnie wpływać na nasze zdolności psychomotoryczne - obniżać samopoczucie, powodować bóle głowy, zmęczenie, a także pogorszenie koncentracji i pamięci.
Ponieważ ponad dwie trzecie naszego ciała jest złożone z wody, nic dziwnego więc, że zachwiania jej poziomu mają wpływ na stan umysłu.
Zimą szczególnie dużo mówi się o właściwym nawadnianiu, bo dzięki odpowiedniej ilości płynów także przy mroźnych temperaturach organizm dobrze funkcjonuje, a skóra w tym czasie jest bardziej narażona na przesuszenie. Okazuje się jednak, że - wbrew ostatnio wygłaszanym przez niektórych dietetyków opiniom - nie trzeba wypijać ośmiu szklanek wody dziennie...
Czy czujesz, że twój brzuch jest rozciągnięty, odczuwasz dyskomfort, a nawet ból pleców? Wiele osób doświadcza tego niemiłego uczucia od czasu do czasu, ale dla niektórych może być to problem znacznie poważniejszy.
Osoby starsze piją zbyt mało wody. Według badań przeprowadzonych przez prestiżowy „The American Journal of Nursing", odwodniony może być nawet co trzeci senior.
Bakteria z jamy ustnej odpowiedzialna za rozwój nowotworu jelit