Kto z nas nie marzy o egzotycznych wakacjach, zwłaszcza w środku szarej, polskiej zimy? Wielu z nas rekompensując sobie to nierealne marzenie, sięga po dostępne w każdym markecie i warzywniaku soczyste pomarańcze, słodkie mandarynki i dojrzałe banany. Mało kto zastanawia się jednak, jak to możliwe, że te tropikalne owoce, pokonały w transporcie tysiące kilometrów, a wyglądają tak, jakby dopiero co zerwane zostały z drzewa.
Prawie wszyscy coraz bardziej dbamy o to, by na naszych talerzach znajdowały się zdrowe, wartościowe produkty. Mimo, że o zdrowej żywności wiemy coraz więcej, wciąż w naszym społeczeństwie pokutują mity żywieniowe nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Oto kilka z nich.
Żywność funkcjonalna – dla wielu z nas ten termin może brzmieć nieco dziwnie, bo w powszechnej opinii żywność ma jedną funkcję: zaspokojenie potrzeby głodu. Europa skłania się jednak coraz bardziej ku jeszcze innej roli żywności: ma nas ona nie tylko „karmić”, ale i leczyć. Żywność funkcjonalna została tak zmodyfikowana, aby zapewnić dodatkowe korzyści zdrowotne w stosunku do żywności tradycyjnej.
Podobno najlepsze są na placu Pigalle, ale i w naszych sklepach można już kupić kasztany jadalne – w postaci naturalnej, do bezpośredniego spożycia, kandyzowane albo w postaci kremu czy puree. Warto się do nich przekonać, bo są nie tylko smaczne, ale i zdrowe, a w Polsce wciąż mało znane.
Ileż to już razy obiecywaliście sobie: koniec z przekąskami? Dietetycy ostrzegają, ze niewinne „przekąszanie”, to wróg szczupłej sylwetki i zdrowia… Ale czy tak jest zawsze?
Rak… Większość z nas przestaje czytać po tym słowie. Tak bardzo boimy się tej choroby, że wolimy się nie badać. Tłumaczymy się brakiem czasu na chodzenie do lekarza i czekanie w długich kolejkach do specjalisty lub zwyczajnie brakiem pieniędzy.
Naukowcy od dawana starają się znaleźć sposób na poprawienie jakości życia oraz wydłużenie ludzkiego życia.
Bakteria z jamy ustnej odpowiedzialna za rozwój nowotworu jelit