Średni czas oczekiwania na pojedyncze gwarantowane świadczenia zdrowotne w Polsce wynosił w kwietniu i maju 2018 roku 3,7 miesiąca (około 16 tygodni). To oznacza, że w rok drastycznie wzrósł czas oczekiwania na wizytę u lekarza – wynika z barometru opracowanego przez Fundacje WHC przy współpracy Warsaw Enterprise Institute.
Za sześć lat Polska będzie wydawać na zdrowie 6 proc. PKB. Ten wzrost nakładów wprawdzie zbliży nas do unijnej średniej, ale nie nadrobi długiego okresu niedoinwestowania. Dlatego do poprawy sytuacji w służbie zdrowia potrzebne są również inne działania, zwiększające efektywność wydawanych środków i skuteczność leczenia – podkreślają eksperci. Bez tego trudno będzie utrzymać wzrost gospodarczy. Dużą rolę do odegrania mają tu innowacje.
W Europejskim Konsumenckim Teście Zdrowia Polska znajduje się na drugiej pozycji od końca. Za nami jest tylko Czarnogóra. Na górze indeksu znajduje się Holandia, w której służba zdrowia jest bardzo dobrze oceniana przez pacjentów.
Prawie dwie trzecie (65%) dorosłych Polaków negatywnie ocenia publiczną służbę zdrowia, a prawie połowa (46%) źle ocenia działania rządu w sprawie jej naprawienia. W ciągu ostatniego roku 40% badanych płaciło „z własnej kieszeni” za usługi medyczne - tak wynika z badania przeprowadzonego dla serwisu ciekaweliczby.pl.
Na wizytę umówimy się on-line, receptę dostaniemy elektronicznie, a może nawet po jej wystawieniu to apteka przywiezie nam gotowe leki do domu lub dostarczy nam je dron - tak już niebawem może wyglądać opieka medyczna. Jak będziemy leczeni za 10 lat?
Polski system ochrony zdrowia jest jednym z najgorzej finansowanych systemów wśród państw OECD - alarmują eksperci Pracodawców RP. Na ochronę zdrowia Polska wydaje ok 4,6% PKB. Jeszcze w lipcu 2016 r. Minister Zdrowia zapowiedział, że wydatki będą rosły aż do osiągnięcia 6% PKB w 2025 r. – co jednak nie zostało potwierdzone w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2017-2020.
Z danych CBOS wynika, że ¾ Polaków jest niezadowolona z działalności NFZ. Średni czas oczekiwania do lekarza specjalisty wynosi 2,5 miesiąca, jednak w przypadku niektórych specjalności kolejki są znacznie dłuższe[ii]. To właśnie dlatego ponad połowa Polaków leczy się prywatnie. Leczenie to jednak nie wszystko. Największym motorem prywatnych wizyt lekarskich jest nie tylko dbałość o zdrowie, ale również o wygląd.
Zdaniem ekspertów, opieka koordynowana może być lekarstwem na problemy polskiego systemu ochrony zdrowia. Pozwoli ona nie tylko poprawić jakość opieki nad pacjentem, lecz także zwiększyć jej efektywność. Według szacunków ok. 20–30 proc. środków w systemie zdrowotnym jest marnowanych. Opiekę koordynowaną z powodzeniem stosują u siebie prywatne podmioty medyczne. NFZ dopiero pracuje nad jej wprowadzeniem.
Laureaci tegorocznego Rankingu Szpitali Publicznych 2016 udowadniają, że choć droga do sukcesu nie jest prosta i nie ma na niego jednej recepty, są sposoby na stabilność finansową i ciągły rozwój szpitali.
Elektroniczna recepta, internetowy dostęp do historii wizyt lekarskicj i wyników badań lekarskich oraz e-skierowanie do specjalisty – to tylko niektóre elementy projektowanej platformy „e-zdrowie”. Nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia wprowadzającym podstawy prawne niezbędne do wdrożenia ogólnokrajowego systemu informatycznego w ochronie zdrowia pracuje obecnie Sejm. Możliwe że ustawa wejdzie w życie jeszcze w tym roku.
Dla zdrowia i bezpieczeństwa pacjentów ważniejsza od formy zatrudnienia personelu jest konieczność załatania powiększającej się luki wśród kolejnych pokoleń lekarzy – twierdzi Najwyższa Izba Kontroli. Ponad 59 proc. pielęgniarek i 55 proc. lekarzy to osoby w wieku powyżej 45 roku życia. W niektórych specjalnościach luka pokoleniowa jest tak duża, że istnieje coraz bardziej realne ryzyko braku ciągłości udzielania świadczeń.
W ochronie zdrowia powstaje ogólnokrajowy system informatyczny. System ten umożliwi pacjentom dostęp do elektronicznej dokumentacji medycznej, w tym m.in. e-recepty, e-skierowania, e-zlecenia oraz Internetowego Konta Pacjenta. Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia.
W świetle najnowszych prognoz Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych już za niespełna 5 lat Polacy zostaną pozbawieni profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej. Z roku na rok zmniejsza się liczba pielęgniarek i położnych w Polsce. W obliczu zagrożenia zdrowia i życia Polaków, NRPiP uruchomiła inicjatywę „Ostatni dyżur”.
W ciągu najbliższych kilku lat sektor ochrony zdrowia i branżę farmaceutyczną czekają duże zmiany. Ewolucji ulegną przede wszystkim oczekiwania pacjentów, którzy dzięki rozwojowi Internetu i mediów społecznościowych stają się coraz bardziej wymagający i świadomi swoich praw – wynika z raportu „Healthcare and Life Sciences Predictions 2020: A bold future?” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte.
Trzy czwarte Polaków uważa, że obowiązek ochrony zdrowia spoczywa głównie na nas samych – sami musimy dbać o własne zdrowie, natomiast jedna piąta jest zdania, że to przede wszystkim państwo, odpowiednie władze powinny troszczyć się o zdrowie obywateli. Roszczeniową postawą wobec państwa w zakresie opieki zdrowotnej charakteryzują się głównie osoby mające 65 lat i więcej, w tym przede wszystkim emeryci, a ponadto gospodynie domowe oraz renciści – wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS.
Nowo opracowana wkładka do butów zmniejszy ryzyko owrzodzeń u diabetyków