W wigilię rekin zdrowszy od karpia

Co roku dietetycy biją na alarm, by w święta zachować rozsądek i nie jeść zbyt dużo. Jednak mało kto się tym przejmuje i często jemy tyle ile zmieścimy. Pocieszeniem może być fakt, że to co zazwyczaj trafia na świąteczne stoły, jest zdrowe dla naszego organizmu. Bożonarodzeniowa dieta, jest idealna zwłaszcza do poprawy kondycji naszego wzroku.

– Ryby, w głównej mierze morskie, są niezastąpionym źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Wszyscy wiedzą, że mają one korzystny wpływ na serce i układ krążenia, ale rzadziej mówi się o tym, że są one niezbędne w prawidłowym funkcjonowaniu siatkówki i zapobiegają rozwojowi zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem, tzw. AMD – mówi dr Iwona Filipecka z Kliniki OKulus, specjalizującej się w diagnostyce okulistycznej.

Ryby morskie są bardziej polecane niż ryby słodkowodne, ponieważ zawierają więcej kwasów tłuszczowych. Jeśli chodzi o wartość energetyczną tych ryb, to dostarczają one około 70 - 115 kcal/100 g mięsa, słodkowodne zaś 25-75 kcal w 100g.

Kwasy tłuszczowe w formie omega-3 znajdują się także w migdałach i orzechach, a wiec tych smakołykach, które najczęściej jadamy w święta.

– Orzechy włoskie dostarczają także witaminę E i C oraz kwas lanolinowy, który jest niezbędny do prawidłowej pracy komórek nerwowych, także tych które biorą udział w prawidłowym widzeniu – mówi dr Filipecka.

Z kolei owoce cytrusowe to źródło witaminy C, która również jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania wzroku. Między innymi zapewnia odpowiednią trwałość naczyń krwionośnych oka.

– Jej niedobór w diecie powoduje kruchość naczyń spojówki, co może prowadzić do wylewów i krwotoków widocznych na powierzchni oka. Prawidłowo zbudowane i funkcjonujące naczynia zapewniają dobre ukrwienie i odżywienie oka, a dzięki temu dobre widzenie. Witamina C neutralizuje działanie szkodliwych tzw. wolnych rodników, które odpowiedzialne są m.in. za powstawanie zmian zwyrodnieniowych w siatkówce i zaćmy – mówi dr Iwona Filipecka z bielskiej kliniki okulistycznej. Należy także pamiętać o tym, że witamina C jest wrażliwa na temperaturę i traci swe cenne właściwości w temperaturze powyżej 60 stopni Celsjusza.

Fioletowe jest zdrowe

W badaniach przeprowadzonych w USA stwierdzono, że kobiety ze zdrowym wskaźnikiem żywienia mają 37% niższe ryzyko wystąpienia zaćmy.

– Nasza codzienna polska dieta jest uboga w nienasycone kwasy omega-3, a wystarczyłoby zastąpić mięso dwa razy w tygodniu rybami i już proporcje byłyby lepsze. Do tego dużo warzyw, oleje roślinne i nasze oczy będą zdrowsze – uważa dr Filipecka.

Dietę powinniśmy zmieniać w zależności od pór roku, głównie dlatego, ze latem i jesienią są dostępne owoce i warzywa, a w nich naturalne witaminy, mikroelementy i antocyjany. Antocyjany to naturalne czerwone, niebieskie i fioletowe barwniki owoców i warzyw, które zmniejszają kruchość naczyń i polepszają jakość widzenia, wpływając na prawidłowy przebieg zmian biochemicznych zachodzących w siatkówce. Najbogatszym źródłem antocyjanów są ciemne owoce takie jak: aronia, czarne jagody, jeżyny, czarny bez, czerwone winogrona i czarna porzeczka. Znajdują się także w ciemnozielonych warzywach – bakłażany, kapusta, brukselka, szpinak, zielona pietruszka.

– Jagody są niezwykle bogate w antocyjany. Dlatego latem powinniśmy zbierać i zjadać jagody przez cały sezon. A na zimę może warto pomyśleć o przetworach – radzi dr Filipecka.

Braki w naszej diecie witamin czy mikroelementów mogą spowodować rozwój zmian zwyrodnieniowych w siatkówce, kurzą ślepotę, czyli zaburzenia widzenia nocą, zaćmę, zespół suchego oka czy uszkodzenie rogówki. Nie zdajemy sobie sprawy, że takie objawy jak pieczenie czy zadrażnienie oczu mogą być także spowodowane niedoborem witaminy A, a nie tylko zmęczeniem czy niewyspaniem.