10-01-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Mimo, że – jak wynika z badań – Polki nadal nie ufają Hormonalnej Terapii Zastępczej, coraz więcej pań sięga jednak po „hormony”, aby ułatwić sobie przejście tak trudnego etapu życia, jakim jest menopauza. Znacznie mniej mówi się za to o leczeniu hormonami panów przechodzących andropauzę, a i oni mają przecież „swoją” HTZ.
Hormonalna terapia dla panów ma na celu wyrównanie poziomu testosteronu, hormonu wzrostu i melatoniny.
Podawanie testosteronu poprawia stan zdrowia mężczyzn z chorobą wieńcową i zwiększa przepływ krwi przez komórki prącia, co ma oczywiście znaczący wpływ na życie seksualne panów (i ich partnerek!). Odpowiedni poziom testosteronu zapobiega problemom ze snem, poprawia samopoczucie i zdolność koncentracji oraz obniża poziom cholesterolu. Wbrew obiegowym opiniom nie ma naukowych dowodów na to, że nawet kilkuletnie podawanie panom testosteronu zwiększa u nich ryzyko wystąpienia raka prostaty – dla bezpieczeństwa należy jednak regularnie kontrolować wielkość gruczołu krokowego.
Uzupełnianie niedoboru hormonu wzrostu przyczynia się do spadku stężenia cholesterolu, zredukowania masy tłuszczowej oraz poprawia gęstość kości. Badania wykazały też, że wyrównanie niedoboru hormonu wzrostu prowadzi do cofania się niektórych wczesnych zmian miażdżycowych.
Poważnym problemem mężczyzn w podeszłym wieku są problemy ze snem. Jak wykazują badania, można im zapobiec poprzez uzupełnienie niedoboru melatoniny. Po dobrze przespanej nocy samopoczucie panów w ciągu dnia jest znacznie lepsze, są bardziej aktywni, mają więcej energii i chęci do działania.