25-05-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Dlaczego trzeba się ruszać – matematyka dietetyczna Spójrzmy na przykładowe wydatki energetyczne (kcal) przy różnych czynnościach trwających pół godziny.
Czynności codzienne:
- czytanie, oglądanie TV – 41 kcal
- siedzenie i jedzenie – 50 kcal
- praca biurowa – 50 kcal
- prace domowe średnio ciężkie – 76 kcal
- powolny spacer – 88 kcal
Włączamy aktywność fizyczną:
- poranna gimnastyka – 105 kcal
- schodzenie ze schodów – 118 kcal
- gra w kręgle – 124 kcal
- chodzenie w szybkim tempie 5,5 km/godz. – 167 kcal
- wchodzenie po schodach – 516 kcal
Regularnie ćwiczymy/uprawiamy sport:
- stylem klasycznym 20 m/min. – 147 kcal
- tenis ziemny – 212 kcal
- jazda na rowerze 12 km/godz. – 240 kcal
- wiosłowanie 7,5 km/godz. – 250 kcal
- wolny bieg – 365 kcal
A teraz, dla porównania, rzućmy okiem na kaloryczność najpopularniejszych, słodkich i zawsze dostępnych „przegryzek”:
- lody śmietankowe – 2 gałki – 160 kcal
- pączek – 1 szt. – 207 kcal
- cukierki krówki – 3 sztuki – 210 kcal
- drożdżówka – 1 szt. – 300 kcal
- czekolada mleczna – tabl. 100 g – 549 kcal
Czy warto po nie sięgać? To pytanie retoryczne, bo przy pewnej ilości przekąsek nasza aktywność fizyczna nie tylko nie przyniesie efektu, ale jeśli podczas spaceru skusimy się na drożdżówkę, efekt wyjścia z domu będzie odwrotny do zamierzonego.
– Ruch fizyczny ma pozytywny wpływ na pracę układu krążenia, mięśniowego, kostno-stawowego, oddechowego i nerwowego. Zwiększa odporność organizmu i oddziałuje na reakcje hormonalne, poprawia tolerancję glukozy, podnosi poziom endorfin i wpływa na zdrowie psychiczne. Udowodniono, że brak systematycznej aktywności fizycznej jest czynnikiem ryzyka wystąpienia co najmniej 17 chorób przewlekłych, w tym nadwagi i otyłości, miażdżycy, nadciśnienia i cukrzycy. Ponadto zbyt mała ilość ruchu przyspiesza proces starzenia się organizmu. A więc ruszajmy się, bo sezon zachęcający do aktywności na świeżym powietrzu trwa krótko, a warto w tym czasie wyrobić sobie nawyki, których będziemy się trzymać przez cały rok – mówi Małgorzata Chylewska, dietetyk.