02-07-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Lato to najprzyjemniejsza pora roku, okres urlopów i wypoczynku. Korzystając ze sprzyjającej aury spędzamy więcej czasu na świeżym powietrzu, jesteśmy bardziej aktywni fizycznie, jemy więcej świeżych warzyw i owoców, i – co najważniejsze – nareszcie mamy trochę czasu dla siebie i swoich bliskich! Lato sprzyja refleksji nad zdrowiem i żywieniowymi zwyczajami.
Współcześnie coraz częściej obserwujemy niekorzystne reakcje organizmu na dodatki do żywności, w tym także na konserwanty. Są to tzw. niepożądane reakcje pokarmowe, następujące w czasie lub po spożyciu określonego pokarmu lub jego składników. Nazywane są pseudo-alergiami. Ich objawy podobne są do objawów alergii – na skutek zbyt dużego spożycia konserwantów w produktach spożywczych może pojawić się np. drapanie w gardle, czy pokrzywka.
Rozpoczynająca się kampania "Karton zamiast konserwantów" ma uświadomić konsumentom, że dla zapewnienia świeżości nie sa niezbędne konserwanty i że istnieją inne metody przechowywania i utrwalania żywności.
Aby uniknąć nieprzyjemnych dolegliwości podczas letnich wyjazdów i jak najlepiej wykorzystać urlop na regenerację sił, warto pamiętać o kilku prostych zasadach podczas codziennych zakupów spożywczych.
Jak unikać konserwantów? Kilka podpowiedzi nie tylko na wakacje
- Wybieraj soki i napoje w kartonach. Produkty zapakowane w sposób aseptyczny nie wymagają dodawania konserwantów, a ich okres przydatności do spożycia wynosi nawet kilkanaście miesięcy!
- Czytaj etykiety. Jeśli w składzie znajdziesz substancje, oznaczone symbolami od E 200 do E 252 lub od E 280 do E 285, spróbuj z tej samej grupy artykułów wybrać inny produkt - bez konserwantów. Im bliżej początku listy składników pojawia się nazwa substancji konserwującej, tym więcej znajduje się jej w produkcie.
- Jeśli nie musisz przestrzegać diety, unikaj produktów niskokalorycznych (light). Ich standardowe odpowiedniki mają co prawda więcej kalorii, ale naturalne właściwości utrwalające cukru ograniczają potrzebę stosowania konserwantów.
- Postaw na domowe kiszonki i przetwory. Jeśli przygotujesz je samodzielnie z naturalnych składników, zyskasz pewność, że nie ma w nich dodatków utrwalających. W tych, które dostępne są w sklepach, poza warzywami i owocami znajdziesz także konserwanty z grupy benzoesanów.
- Lepiej codziennie kupić świeże pieczywo. Paczkowane długi termin przydatności zawdzięcza konserwantom - do jego utrwalania stosuje się m.in. sorbinian wapnia.
- Postaraj się rzadziej kupować gotowe wędliny. Do ich utrwalania używa się azotanów i azotynów. Po przedostaniu się do ludzkiego organizmu azotyny utleniają żelazo, zawarte w hemoglobinie. Tym samym ograniczają jej zdolność transportowania tlenu do komórek ludzkiego ciała. Zamiast kupować wędliny, spróbuj samodzielnie zrobić je (np. upiec) w domu.
- Zamiast marynowanych śledzi czy szprotek (konserwowanych benzoesanami i sorbinianami), usmaż świeżą morską rybę na dobrym oleju.