11-03-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Owrzodzenia żylne stanowią dolegliwość, z którą do lekarza często zgłaszają się osoby w wieku 60-80 lat. Problemy te być konsekwencją nieleczenia żylaków, przebytej zakrzepicy żył głębokich kończyn dolnych, bądź innej przewlekłej niewydolności żylnej. Oprócz podjęcia odpowiedniego leczenia i stałej kontroli lekarskiej z chorobą pomaga walczyć śmiech...
Piecioletnie badania prowadzone na Uniwersytecie w Leeds w Wielkiej Brytanii wykazały, że terapia ultradźwiękowa - wbrew oczekiwaniom - nie przyspiesza znacząco procesu gojenia się owrzodzeń podudzi. Tradycyjne metody opieki pielęgniarskiej, które są tańsze i łatwiejsze do zastosowania, są równie skuteczne, mówią autorzy badań.
Kluczem do odpowiedniej terapii tej grupy chorych jest stymulowanie przepływu krwi z nóg do serca. Jednym ze sposobów na to jest stosowanie bandaży kompresyjnych. Nie istnieje magiczna różdżka, za pomocą której leczenie przebiegnie szybko i skutecznie. Niemniej jednak dość nietypowe aktywności mogą pomóc - np. śmiech. Głośny chichot sprawia bowiem, że przepona się porusza, co odgrywa ważną rolę w ruchu krwi w organizmie.
Owrzodzenia żylnych goleni są częste u osób z żylakami lub mającymi problemy z poruszaniem się. Ich "pompa mięśniowa" stóp i łydek z trudem kieruje krew ku sercu. Owrzodzenia mogą być bolesne i nieestetyczne, mają znaczący negatywny wpływ na zdrowie i jakość życia.
Proces gojenia przy odpowiednim postępowaniu trwa około 12 miesięcy. Jak radzą uczeni - nie można się poddawać, wręcz odwrotnie: należy zadbać o jak najlepszy humor, im więcej pacjent będzie się śmiał tym, lepsze będzie jego krążenie.
Żylaki to zwyczajowa nazwa objawów przewlekłej niewydolności żylnej, która jedną z częstszych chorób układu krwionośnego. Na ich rozwój wpływają zaburzenia związane z przepływem krwi, spowodowane nieprawidłowym działaniem ścian żył i zastawek żylnych. czytaj dalej »