Najpowszechniejsze mity dietetyczne - część pierwsza

Odpowiednie odżywianie się nie powinno być skomplikowane. Gdyby jednak chcieć podążać za wszystkimi najnowszymi odkryciami w tym obszarze, trudno byłoby znaleźć czas na coś innego niż przygotowywanie zbilansowanego menu i jego realizację. Na szczęście powszechnie znane są zasady zdrowej diety, niemniej jednak warto czasem zrewidować powszechne przekonania w tej materii.

Dietetycy z Vincent Pallotti Hospital w Kapsztadzie wskazują na popularne mity dotyczące sposobów odżywiania się.

• Trzeba pić dużo soków owocowych

Na skoncentrowany sok składa się fruktoza (70%) i glukoza (30%). Średnio 200ml soku zawiera około sześciu owoców. Ludzki organizm dobrze sobie radzi z niewielką ilością glukozy i fruktozy po zjedzeniu jednej porcji świeżych owoców, których specyfika składu spowalnia szybkie wchłanianie cukrów prostych. Duża ilość soku obciąża organizm wywołując intensywną produkcję insuliny, która jest uwalniana w celu radzenia sobie ze znaczną ilością cukrów szybko przyswajalnych. Innymi słowy, poleca się soki, ale w umiarkowanych ilościach i nie powinny zastępować konsumpcji świeżych owoców.

• Najlepsza dieta to ta, w której ogranicza się tłuszcze

Wielu dietetyków od niemal czterech dekad zaleca produkty "niskotłuszczowe" lub "odtłuszczone". Takie rozumowania opiera się na informacji, że tłuszcz zawiera więcej kilodżuli (38kJ / g) niż węglowodany lub białka (17kJ /g).

To ma matematyczny sens, tj. jeśli skonsumuje się równe ilości wspomnianych składników odżywczych, tłuszcz będzie najbardziej tuczący. Takie równanie jednak nie uwzględnia kilku ważnych faktów: tłuszcz oferuje najwyższe odczucie sytości i nadmierne jego ograniczenie w diecie prowadzi do nieustannego głodu, a także sprawia, że dużo trudniej trzymać się diety.

Ponadto należy pamiętać o efekcie tłuszczu polegającym na obniżeniu indeksu glikemicznego, zaś kwasy tłuszczowe omega-3 wykazują ratujące życie właściwości przeciwzapalne. Ograniczając wszystkie tłuszcze w diecie zwiększa się prawdopodobieństwo zagrożenia rozmaitych dolegliwości, takich jak choroby serca, otyłość brzuszna, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, niektóre nowotwory.

• Podstawą diety powinny być produkty skrobiowe

Przez wiele lat podstawą żywienia były posiłki z dużą zawartością skrobi, która przyczynia się do powstawania otyłości brzusznej. Może następować również zwiększona produkcja insuliny w odpowiedzi na stałe uwalnianie dużych ilości cukru we krwi w wyniku nadmiernej konsumpcji skrobi.

Świeże owoce i warzywa są zdrowszą alternatywą, ponieważ ich biochemiczne właściwości powodują mniejsze wydzielanie insuliny. Powinny być jedzone zamiast około połowy dotychczas konsumowanych produktów skrobiowych. Dieta, w której ilość skrobi jest mniejsza, pomoże utrzymać wagę i zwiększy efekty działań mających na celu utratę określonej ilości kilogramów.

• Żelki i pianki nie zawierają tłuszczu, więc nie wpływają na wzrost wagi

Przemysł spożywczy wykorzystuje powszechną niewiedzę na temat działania cukrów i tłuszczów. Jeśli ktoś sądzi, że może regularnie i bez konsekwencji raczyć się beztłuszczowymi żelkami, a jednocześnie skutecznie stracić na wadze, jest w błędzie. Te produkty mogą być beztłuszczowe, ale zawierają skoncentrowane cukry i powodują działanie stymulujące wysoką produkcję insuliny. Znaczny poziom uwalnianej przez organizm insuliny natomiast to to, czego powinna unikać osoba pragnąca schudnąć.

• Trzeba jeść przynajmniej pięć owoców dziennie

Rekomendacja ta zakłada, że te pięć owoców zastąpi dodatki w menu, takie jak skrobiowe przekąski lub desery. Nie ma sensu jedzenia owoców przy fatalnych innych przyzwyczajeniach żywieniowych, aby uspokoić swoje sumienie. Wtedy nawet owoce są tuczące...