Strona głównaZdrowieŁzy - naturalnie bez konserwantów

Łzy - naturalnie bez konserwantów

Konserwanty to związki chemiczne wpisane w naszą codzienność. Są dodawane do żywności, leków i kosmetyków. Przedłużają trwałość produktów, zapobiegają niepożądanym zmianom ich jakości. Są też stosowane w kroplach do oczu, aby utrzymywać ich sterylność. Ich zadaniem jest eliminowanie bakterii, które mogą dostać się do wnętrza butelki i w rezultacie wywołać stan zapalny oczu. Przekonanie o szkodliwości konserwantów nie słabnie i jest motorem poszukiwania produktów, które są ich pozbawione. Liczne badania potwierdzają, że jest to słuszny kierunek – zwłaszcza w odniesieniu do preparatów stosowanych do oczu – ale czy to możliwe i bezpieczne?
Najlepsze są łzy

Łzy nawilżają, oczyszczają i zabezpieczają powierzchnię rogówki i spojówki oka. Usuwają drobne ciała obce z powierzchni oka, eliminują chorobotwórcze drobnoustroje, odżywiają i dotleniają rogówkę, a także w bardzo istotny sposób wpływają na ostrość widzenia. Formująca się na powierzchni oka cieniutka warstwa łez jest precyzyjną, złożoną strukturą o wielu kluczowych dla zdrowia powierzchni oka funkcjach. Niestety istnieje bardzo wiele czynników, które niekorzystnie wpływają na ilość i skład łez, przez co zaburzają tę delikatną równowagę.

Komputer i telewizor, klimatyzacja i centralne ogrzewanie, stres, zanieczyszczenia powietrza i wiele innych czynników otaczającego nas środowiska to wrogowie naszych oczu. Obniżają częstość mrugania powiekami, powodują nadmierne parowanie łez, zaburzają ich wydzielanie. Im dłużej narażeni jesteśmy na ich szkodliwy wpływ, tym częściej zaczynamy odczuwać dokuczliwe podrażnienie oczu.

Produkcja łez spada także wraz z wiekiem, stąd osoby starsze bardzo często skarżą się na różne dolegliwości oczu: od nieprzyjemnej suchości i sklejania powiek do nieopanowanego łzawienia na słońcu czy wietrze. Zaburzenia łez są również nagminne u kobiet w okresie menopauzy, bardzo częste u osób przyjmujących leki na nadciśnienie czy przeciwcukrzycowe.

Po co mi te krople

W aptekach – bez recepty – dostępnych jest wiele kropli do oczu. Wśród osób poszukujących pomocy dla swoich podrażnionych lub zmęczonych oczu największym zainteresowaniem cieszą się tzw. „sztuczne łzy” oraz leki obkurczające naczynia krwionośne i roztwory soli fizjologicznej.

Roztwory soli fizjologicznej służą do przemywania oczu, wypłukiwania z powierzchni oka ciał obcych, pyłu, kurzu a także alergenów. Są przydatne zarówno do higieny oczu niemowląt i dzieci, jak i dorosłych. Sól fizjologiczna odpływa z oczu wraz z łzami – nie ma żadnej przyczepności do powierzchni oka, zatem nie zapewnia długotrwałego efektu nawilżenia ani ochrony tkanek. Krople te – dostępne zazwyczaj w jednorazowych fiolkach - nie zawierają konserwantów.

W przypadku wyraźnego przekrwienia i pieczenia oczu wywołanego podrażnieniem przez czynniki zewnętrzne jak np. dym, słońce czy chlor możemy pomóc oczom stosując leki na tzw. „czerwone oko” ze składnikiem obkurczającym naczynia krwionośne (np. tetryzolina czy nafalina). Większość z nich ma działanie „wybielające” oczy, niektóre dodatkowo działają przeciwzapalnie i kojąco (np. dzięki zawartości cynku). Krople te można stosować tylko doraźnie, zaraz po wystąpieniu objawów i niezbyt często. Regularne stosowanie takich kropli bez konsultacji z lekarzem może powodować tzw. „efekt z odbicia”, czyli nawrót dolegliwości z jeszcze większa siłą. Wszystkie dostępne na naszym rynku krople tego typu zawierają konserwanty.

Kropli zmniejszających przekrwienie nie należy stosować przy zaburzeniach łez (tzw. suchym oku). Jeśli zaczerwienienie jest tylko delikatne – lepiej sięgnąć po „Sztuczne łzy”.

„Sztuczne łzy” zawierają specjalne polimery przedłużające utrzymywanie się preparatu na oku. Mają przez to dłuższe działanie nawilżające, ale również ochronne. Powinno się stosować zawsze w przypadku wystąpienia dolegliwości, takich jak: zmęczenie oczu, podrażnienie, uczucie „piasku pod powiekami”, sklejanie się powiek, zamglenie widzenia lub też uporczywe, nadmierne łzawienie. Nie leczą one przyczyn zaburzeń łez, ale łagodzą objawy i chronią powierzchniowe tkanki oka przed uszkodzeniem. Jeśli krople tego typu nie zawierają żadnych konserwantów, można je bezpiecznie stosować „latami” bez ryzyka uzależnienia. Nie wszystkie jednak dostępne w aptekach „sztuczne łzy” są pozbawione konserwantów.

Konserwant – jak to trudno powiedzieć

Sterylność w przypadku kropli do oczu jest niezwykle istotna a jej zachowanie stanowi od lat wyzwanie dla producentów kropli. Użycie konserwantu w niektórych rodzajach kropli jest na dzień dzisiejszy koniecznością, gdyż nie znaleziono innej formuły leku umożliwiającej jego bezpieczne użytkowanie. Niestety konserwant nie odróżnia komórki bakteryjnej od komórki oka i w takim samym stopniu obie uszkadza. Szkodliwy wpływ konserwantów na tkanki powierzchowne oka nie budzi wątpliwości.

Obecne w kroplach okulistycznych konserwanty z grupy soli amoniowych (np. chlorek benzalkonium, bromek cetrymonium/cetrymid, chlorek polidronium), mają również niekorzystny wpływ na same łzy. Działają jak detergent systematycznie rozpuszczając cienką zewnętrzną warstwę tłuszczową łez i powodując ich nadmierne parowanie. Doprowadza to do pojawienia się lub nasilenia tzw. objawów „suchego oka”. Dlatego szczególnie w przypadku tego schorzenia – eliminacja konserwantów stała się kluczowa.

Nowością na rynku są krople z tzw. „zanikającym konserwantem” (np. nadboranem sodu lub mieszaninami chloranów, często „zakamuflowane” pod różnymi nazwami handlowymi). Badania naukowe dowodzą, że tego typu konserwant ma silne działanie utleniające i może w takim samym stopniu szkodzić oczom, co konserwanty starszego typu . Dodatkowo takie „zanikające” konserwanty nie zawsze gwarantują sterylność kropli. Niestety często krople zawierające takie zabezpieczenie są mylnie reklamowane, jako pozbawione konserwantów.

Bez konserwantów - tylko w specjalnej butelce

Pierwszym sposobem na eliminację konserwantów z roztworów kropli do oczu stały się fiolki jednorazowe tzw. minimsy. Po otwarciu i zakropleniu nie należy ich przechowywać, gdyż roztwór wewnątrz nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed wszechobecnymi bakteriami czy wirusami.

Dłuższe utrzymanie sterylności kropli po otwarciu bez konieczności dodawania konserwantów umożliwiły specjalnie skonstruowane butelki z systemem specjalnych filtrów (poszerzona szyjka zakraplacza, normalne dozowanie, np. system ABAK) lub zaworów (mechanizmy z pompką wymagające aktywacji i odpowiedniego uchwytu np. system Comod lub multi).

Jeśli buteleczka jest zupełnie zwyczajna – krople zawierają konserwant.

Z konserwantem jest taniej

Wśród dostępnych bez recepty „sztucznych łez” najtańsze są krople z konserwantem, zawierające syntetyczne polimery. Osoby ze stale pojawiającymi się problemami używające kropli regularnie będą jednak narażone na działanie konserwantu i efekt „błędnego koła” .

Droższe, ale bezpieczniejsze są jednorazowe fiolki tzw. minimsy. Po otwarciu i zakropleniu trzeba je wyrzucać, przez co część kropli niestety się marnuje. Jest to jednak najlepsze rozwiązanie dla osób, które używają kropli bardzo rzadko.

Bezpieczne i ekonomiczne są krople w butelkach ze specjalnymi filtrami (bez konserwantów), gdyż możemy je stosować przez 2 miesiące po otwarciu (i na tyle wystarczają), zużywamy całe krople do końca (nic się nie marnuje) a zakraplacz uwalnia pojedyncze kropelki.

Bardziej skomplikowane butelki, gdzie zakraplacz to rodzaj pompki, również starczają na długo, ale musimy się liczyć z tym, że pewna ilość kropli zostanie niezużyta. Krople te wymagają sporej sprawności manualnej i należy je otwierać i stosować zgodnie z instrukcjami na ulotce a niewłaściwe trzymanie butelki może skutkować urazem oka.

Krople z tzw. „zanikającymi” konserwantami kosztują od 15 do 50 złotych. Niektóre – według ulotki – mogą być stosowane nawet 6 miesięcy po otwarciu. Jednak ze względów bezpieczeństwa, jeśli ktoś ma stałe dolegliwości oczu lub jest alergikiem i musi regularnie stosować krople – powinien sięgać po krople nie zawierające żadnych konserwantów.


Należy pilnie zasięgnąć porady okulisty gdy dokuczliwe objawy w obrębie oczu:
  • wystąpią nagle, są bardzo nasilone, pojawiają się jednostronnie lub po urazie oka (np. zaczerwienienie, ból, pieczenie)
  • utrzymują się dłużej niż trzy dni,
  • towarzyszą im inne zmiany, takie jak np. świąd, duża ilość wydzieliny lub wydzielina ropna, silny ból, zaburzenia widzenia i ogólne objawy chorobowe (np. mdłości, gorączka, wysypka, bóle stawów)


Tagi: łzy, konserwanty

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 13:35:49, 06-02-2018 ~gość: 185.129.33.xxx

    w kroplach Starazolin sa skladniki takie jak w filmie lzowym polecam te krople bo sa latwo dostepne i pomagaja dobrze nawilzyc oczy

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Kobiety.net.pl
  • Kosciol.pl
  • Pola Nadziei
  • Oferty pracy