Strona głównaZdrowieLeczenie kanałowe: strach i ratunek dla zęba

Leczenie kanałowe: strach i ratunek dla zęba

Na myśl o leczeniu kanałowym wielu pacjentów gabinetów stomatologicznych dostaje gęsiej skórki. A z leczeniem kanałowym jest tak, że właściwie wyleczony kanałowo ząb może spełniać swoją funkcję jeszcze długie lata.
Leczenie kanałowe: strach i ratunek dla zęba Leczenie kanałowe alternatywą dla wyrywania zębów?

Na początek kilka słów na temat endodoncji. Najczęstszym powodem bólu zęba jest zapalenie miazgi. Kiedy nie można go wyleczyć, miazga musi zostać usunięta. Tym właśnie zajmuje się endodoncja. Podczas zabiegu usuwa resztki chorej miazgi oraz bakterie z systemów kanałowych zęba, dokładnie je czyści, a następnie wypełnia odpowiednią substancją. Po tych czynnościach przystępuje do rekonstrukcji korony zęba. Warto wiedzieć, że dobrze wyleczony kanałowo ząb, może służyć właściwie do końca życia.

Nawet w przypadkach beznadziejnych

W jakich przypadkach jest zalecane ? Najprościej można powiedzieć, że taka metoda leczenia jest stosowana w przypadku zaawansowanej próchnicy.

– Leczenie kanałowe zęba ma na celu nie tylko uratowanie zniszczonego przez próchnicę zęba, ale także ulgę w bólu. W przypadku rozległej próchnicy zaatakowana zostaje także miazga zęba, czyli miękka tkanka w jego wnętrzu. Zapalenie miazgi jest nieodwracalne i konieczne jest jej usunięcie. Pomijam już fakt, że zapalenie miazgi to dla pacjenta bardzo bolesna dolegliwość. Dzięki takiemu sprawnie przeprowadzonemu leczeniu endodontycznemu, nie trzeba chorego zęba usuwać. I chociaż po takim leczeniu ząb jest martwy, to jednak nadal może służyć pacjentowi – mówi lek. stom. Bartosz Nowak z Centrum Implantologii i Stomatologii Estetycznej Prodenta w Gliwicach.

Jeszcze kilkanaście lat temu, leczenie kanałowe było stosowane niezwykle rzadko, a zęby w znacznym stopniu zniszczone przez były przeważnie usuwane.

Chirurgiczna precyzja przede wszystkim

Skuteczne leczenie kanałowe wymaga jednak precyzji ze strony stomatologa.

– By prawidłowo przeprowadzić leczenie, konieczne jest zastosowanie metod chemicznego i mechanicznego opracowania kanałów. W tym celu wykorzystujemy np. mikromotor endodontyczny. Nie możemy też zapomnieć o prawidłowym zmierzeniu długości kanału, zazwyczaj wykonujemy elektroniczny pomiar przy pomocy endometru. No i przy tego typu leczeniu nie możemy zapomnieć o szczegółowym RTG zębów – wylicza dr Nowak.

Samo leczenie natomiast przeprowadzane powinno być z wykorzystaniem mikroskopu, co pozwoli przeprowadzić każdy, nawet najbardziej skomplikowany zabieg.

– Mikroskop został zaadoptowany na potrzeby stomatologii stosunkowo niedawno. Dzięki jego zastosowaniu, pole zabiegowe jest powiększone i dobrze oświetlone. Przydatność mikroskopu w stomatologii najlepiej ilustruje motto pioniera leczenia mikroskopowego prof. Kima, które brzmi „Można leczyć tylko to, co widać” – wyjaśnia lekarz i dodaje, że dzięki powiększeniu, można dokładnie obejrzeć kanały korzeniowe zęba, dostrzec przewężenia, perforacje i niewykrywalne gołym okiem struktury, co przekłada się na skuteczność prowadzonego leczenia.

Dla pacjenta bez zmian, dla lekarza wygodniej

Samo leczenie z użyciem mikroskopu z punktu widzenia pacjenta nie różni się niczym od typowego leczenia endodontycznego. Jedynie nad głową pacjenta podczas zabiegu znajduje się mikroskop, który powiększa aż do 25 razy to, co widzi stomatolog.

– Otwarcie zęba, oczyszczenie kanałów i ponowna odbudowa korony zęba – to wszystko wygląda tak samo. Różnica jest w skuteczności leczenia. Pamiętajmy o tym, że kanały różnią się swoją budową, czasem ich anatomia jest naprawdę nietypowa, dlatego leczenie kanałowe jest zindywidualizowane. Znaczne powiększenie obrazu jest sporym ułatwieniem dla stomatologa. Ale mikroskop to nie tylko korzyść dla dentysty, dzięki jego wykorzystaniu pacjent ma pewność, że leczenie zostało przeprowadzone precyzyjnie i wszystkie kanały zostały wyleczone. Gdyby nie wszystkie kanały zostały oczyszczone bądź też zabieg przeprowadzony byłby niedokładnie, jest ryzyko ponownej infekcji kanałów, bólu i konieczność ponownego otwierania zęba i leczenia kanałowego – mówi doktor Nowak.

Po co to powiększenie?

Operacje chirurgiczne przeprowadzane są przeważnie na jednym konkretnym narządzie, takim jak nerki, serce, wątroba itp. Mimo to lekarze stosują narzędzia optyczne, dzięki którym lepiej widzą operowaną powierzchnię. Zabiegi stomatologiczne są przeprowadzane na powierzchni o wiele mniejszej i w dodatku z o wiele gorszym dostępem światła.

– Lekarz w takich warunkach nie jest w stanie zaobserwować wszystkiego, a tym samym kontrolować swojej pracy. Optyka oraz silne oświetlenie bezcieniowe doskonale uwidaczniają szczegóły, których nieuzbrojone oko nie dostrzeże. Dzięki wykorzystaniu tych nowoczesnych zdobyczy sprzętowych, lekarz może skupić się na samym zabiegu, a nie na wytężaniu wzroku – mówi Nowak.

Dzięki mikroskopowi szansa powodzenia leczenia kanałowego, a tym samym uniknięcie wyrwania zęba wynosi nawet 97 proc.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • eGospodarka.pl
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Aktywni 50+
  • Oferty pracy