20-08-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Chociaż wiadomo, że mycie rąk jest skuteczne w zwalczaniu rozprzestrzeniania się chorób i infekcji, fizyka stojąca za tym zjawiskiem rzadko jest badana. Uczeni z Hammond Consulting Limited opisują prosty model, który pokazuje kluczową mechanikę mycia rąk.
Symulując , oszacowano przedział czasowy, w którym cząstki, takie jak i bakterie, były usuwane z dłoni.
Model objął jedną falistą powierzchnią przechodzącą obok innej falistej powierzchni i cienką warstwą cieczy pomiędzy nimi.
Powierzchnie reprezentują dłonie, które są szorstkie i nieregularne. Różne cząsteczki zaś łatwo się na nich zatrzymują. Płynąca woda może mieć za mało siły, by wydobyć zarazki ze szczelin . Efektywność przepływającego płynu zależy m. in. od szybkości poruszania rękami. Silniejszy strumień łatwiej usuwa cząsteczki.
Porównano proces mycia rąk do szorowania plamy na koszuli, eksperci wskazują, że im szybszy jest ruch, tym większe prawdopodobieństwo, że plama zostanie usunięta.
- Jeśli trzesz ręce zbyt delikatnie, zbyt wolno, siły wytworzone przez płynący płyn nie są wystarczająco duże, aby usunąć tkwiącą na skórze dłoni cząstkę - mówi Paul Hammond, autor badań. Proces ten nie przebiega szybko. Typowe wytyczne dotyczące mycia rąk wskazują, że trzeba pocierać dłonie pod kranem przez co najmniej 20 sekund.
Model opracowany przez Hammonda jest z tym zgodny. Nie uwzględnia procesów chemicznych ani biologicznych zachodzących podczas używania mydła, jednak znajomość mechanizmów, które fizycznie usuwają cząsteczki z rąk, dostarcza wskazówek do produkcji bardziej skutecznych, przyjaznych dla środowiska mydeł. - W dzisiejszych czasach powinniśmy zwracać większą uwagę na to, co dzieje się z myjącymi związkami chemicznymi, gdy trafiają do odpływu i dostają się do środowiska - wskazuje Hammond.
Na podstawie: