Budzisz się z obolałymi mięśniami szczęki i bólem głowy? Twój partner skarży się, że w nocy zgrzytasz zębami? Być może cierpisz na bruksizm – nie lekceważ tego. Niekontrolowane zgrzytanie zębami może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje niż starte szkliwo.
Kolejny dowód na to, że prawidłowa praca zgryzu to nie tylko kwestia estetyki, ale także naszego zdrowia. Jeśli dokuczają ci bóle głowy, karku, poranne napięcie w mięśniach twarzy, zgrzytanie zębami lub problemy z kręgosłupem, stomatolodzy doradzają, byś sprawdził stan swoich zębów. Te bowiem mogą mieć bezpośredni wpływ na naszą postawę, a nawet motorykę.
Czy nie jestem za stara na aparat ortodontyczny? A jeśli się leczyć, to który wybrać? I czy naprawdę muszę usuwać zdrowe zęby, żeby wyprostować zgryz? Doświadczona stomatolog odpowiada na najczęstsze pytania o ortodoncję.
Według statystyk, ponad połowa dorosłych Polaków posiada niekompletne uzębienie – co drugi z nas ma przynajmniej jeden ubytek, a co czwartego z nas powyżej 65-tego roku życia dotyczy problem bezzębia. Implanty to nie jedyne rozwiązanie tego problemu. Dzięki innowacyjnym technologiom, używanym w protetyce stomatologicznej, możemy nie tylko odbudować utracone zęby, ale także ich fragmenty, a nawet zastąpić nieestetyczne plomby – i to już podczas jednej wizyty w gabinecie.
Czy wiesz, że zamiast łykać kolejną tabletkę na ból głowy lepiej zarejestrować się do dentysty? Aż jedna czwarta wszystkich bólów w rejonie głowy ma swoje źródło w wadzie zgryzu. Przez zły zgryz mogą cię też boleć: oczy, szyja, kark, plecy, kręgosłup. Dlatego jeśli dokuczają ci szumy uszne lub permanentne zmęczenie, odwiedź stomatologa.
Zgrzytanie zębami, zaciskanie szczęk, czy obgryzanie paznokci mogą doprowadzić do dysfunkcji stawów skroniowo-żuchwowych. To bardzo dokuczliwe schorzenie, które często mylone jest z bólem zębów i migreną. Dowiedz się jak je rozpoznać oraz poznaj nowoczesną metodę leczenia.
Czy wypada zakładać aparat ortodontyczny po czterdziestce? – Nie tylko wypada, ale często trzeba – odpowiada dr Iwona Gnach-Olejniczak, doświadczony ortodonta i stomatolog. Zwłaszcza, że zęby prostuje się nie tylko dla urody, ale przede wszystkim, dla zdrowia.
Stres nazywany jest ‘zabójcą XXI wieku’. W społeczeństwach wysokorozwiniętych człowiek poddawany jest nieustannemu napięciu psychoemocjonalnemu, czyli stresowi. Potęgują go problemy natury osobistej. Mawiamy, że stres nas zjada. Czy to tylko przenośnia? Nie widać tego gołym okiem, jednak długotrwałe działanie stresu pozostawia ślad – również na zębach.
Najbardziej zapracowany, skomplikowany, a na pierwszy rzut oka taki niepozorny. Staw skroniowo-żuchwowy, bo o nim mowa, coraz częściej daje się we znaki z powodu stresu. Co dziwne, gdy szwankuje, bolą uszy, głowa, oczy, a nawet plecy i kark. Zmyleni tym faktem nie od razu szukamy pomocy tam, gdzie trzeba, czyli u dentysty.
Bakteria z jamy ustnej odpowiedzialna za rozwój nowotworu jelit