Wapń chroni przed kamieniami nerkowymi

Z testów wynika, że kobiety i mężczyźni, którzy spożywali najwięcej produktów ze znaczną ilością , mieli o 20 proc. niższe ryzyko zachorowania na niż osoby jedzące najmniej artykułów z tym minerałem.

Mimo, że większość kamieni, które tworzą się w nerkach, powstaje ze szczawianu wapnia, ludzie nie powinni obawiać się spożywania posiłków z zawartością tego pierwiastka.

Uczeni z Maine Medical Center w Portland przeanalizowali dane z trzech dużych badań, w których monitorowano nawet przez dwie dekady zdrowie ponad miliona mężczyzn i kobiety. Analizy obejmowały także regularnie wypełniane, dokładne kwestionariusze diety.

Autorzy testów podzielili uczestników na pięć grup biorąc za kryterium ilość dostarczanego w diecie wapnia. W badaniach wzięły udział tylko te osoby, które były ogólnie zdrowe i nigdy wcześniej nie cierpiały na kamienie nerkowe.

Biorąc pod uwagę jedynie produkty mleczne naukowcy odkryli, że ludzie, którzy spożywali najmniej wapnia, tj. około 150 miligramów dziennie (co stanowi równowartość połowy szklanki chudego ), mieli o 30 proc. wyższe ryzyko rozwoju kamieni nerkowych niż osoby dostarczające sobie najwięcej tego pierwiastka, tj. między 800 a 900 mg dziennie (około trzy szklanki mleka).

Jeśli chodzi o pozanabiałowe źródła wapnia, osoby spożywające 250 miligramów pierwiastka takiego pochodzenia (np. ok. 230 gramów gotowanej kapusty włoskiej lub dwie sardynki), były dwukrotnie bardziej narażone na rozwój kamieni nerkowych niż ludzie mający w codziennym menu produkty z 450 miligramami wapnia.

Prawdziwymi winowajcami tworzenia się kamieni są szczawiany, a nie wapń, więc nie należy obwiać się artykułów z tym minerałem. Wręcz przeciwnie - okazują się mieć właściwości ochronne, podkreślają autorzy analiz. Jeśli chodzi o szczawiany, znajdują się znajduje się w wielu produktach spożywczych, w tym owocach, warzywach, i , więc trudno ich uniknąć.

Wyniki badań opublikowano w Journal of Urology.