19-12-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
To nawyki sprawiają, że czujesz się staro, a nie sam proces starzenia się, uważają uczeni.
Temperatura nie zachęca ani do spacerów, ani nawet do wypadu na siłownię (bo sam spacer na parking, a następnie z siłowni do samochodu to obecnie niezły wyczyn), ale warto się przemóc do jakiejś aktywności fizycznej, zachęcają uczeni z Deutsche Sporthochschule Koln w Kolonii w Niemczech.
Naukowcy twierdzą, że starzenie się nie jest główną przyczyną pogorszenia stanu zdrowia i sprawności fizycznej u osób powyżej pięćdziesięciu lat, pełni ją raczej styl życia i brak aktywności fizycznej.
Naukowcy zbadali wytrzymałość ponad 600 tysięcy biegaczy (biorących udział w maratonach i innych biegach) i zapytali o ich styl życia oraz ogólny stanu zdrowia. Zdecydowali się zaprosić do badań zawodników, ponieważ w przeciwieństwie do reszty populacji, jest mało prawdopodobne, że osoby te cierpią na otyłość, palą papierosy, bądź nie ćwiczą regularnie. Wobec tego wszelkie pogorszenie się stanu zdrowia lub sprawności fizycznej u tych osób może być przypisana do naturalnego procesu starzenia się, a nie stylu życia.
Naukowcy odkryli, że zmniejszenie wydajności fizycznej nastąpiło dopiero po 54. roku życia, wskazując, że od tego momentu mniej więcej naturalny proces starzenia zaczyna mieć wpływ. Nawet wtedy jednak, zmniejszenie wydolności fizycznej były bardzo niewielkie.
Dobrą wiadomością jest ta, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć zdrowiej żyć. Jeden na czterech biegaczy w wieku od 50 do 69 lat zaczął trenować dopiero w ciągu ostatnich pięciu lat. Naukowcy odkryli również, że starsi uczestnicy badań nie musieli ciężej trenować niż młodsi kolegi, by pozostawać w dobrej formie.