Styl życia - największy sprzymierzeniec w profilaktyce choroby niedokrwiennej serca

10-08-2010

Z różnych stron jesteśmy obecnie bombardowani informacjami i poradami na temat tego, jak żyć długo i zdrowo. Nadmiar danych prowadzi raczej do znużenia niż zachęca do podejmowania wyzwań. Jednak warto przyjąć do wiadomości to, co - zdaniem naukowców - ma nam przydać kolejnych lat w zdrowiu. Jak zapewniają uczeni, zaledwie kilka spraw należy mieć pod kontrolą, by zyskać szanse na długie życie bez charakterystycznych dla starszego wieku dolegliwości.

Styl życia - największy sprzymierzeniec w profilaktyce choroby niedokrwiennej serca [© Kurhan - Fotolia.com]

Tajemnica zdrowego starzenia się nie jest skomplikowana: trzeba rzucić palenie papierosów, kontrolować poziom cholesterolu i nie dopuścić do wysokiego ciśnienia krwi, pisze Lesley Dobson z sagazone. To żadna nowość. Warto jednak potraktować te wskazówki poważnie. i zacząć dbać o siebie. Efekty gwarantowane - zapewniają uczeni.

Naukowcy szukali przyczyn odpowiadających za spadek liczby zgonów z powodu choroby niedokrwiennej serca (Coronary Heart Disease, CHD) w Stanach Zjednoczonych. Wyniki badań opublikowane w American Journal of Preventive Medicine sugerują, że podjęcie kroków prowadzących do zatrzymania rozwoju CHD ocaliło tysiące ludzi.

Badanie obejmowało analizę zgonów spowodowanych CHD między 1980 a 2000 rokiem. Liczba osób umierających z powodu choroby niedokrwiennej serca w Stanach Zjednoczonych spadła o 43 procent w tym 20-letnim okresie. Z danych wynika, że w ostatnim roku badania zmarło 341,745 osób mniej w wyniku CHD niż dwie dekady wcześniej.

Z pewnością poprawa terapii stosowanych przy chorobach serca odegrała rolę w zmniejszeniu ofiar CHD. Ale to zmiana stylu życia uratowała życie większość z nich. 316.100 mniej osób zmarło w 2000 roku w porównaniu do roku 1980 właśnie dzięki profilaktyce.

To dane, które trudno zignorować. Profilaktyka działa. - Wiedza o tym, co spowodowało tak duży spadek śmiertelności, pozwala nam zaplanować skuteczne działania na rzecz zredukowania liczby przypadków CHD w przyszłości - powiedział Fiona Young z Institute of Health and Society na Uniwersytecie w Newcastle.

Palenie

Trudno o bardziej jasny komunikat - papierosy mają zły wpływ na zdrowie i to na wiele sposobów. Od 1980 do 2000 roku liczba osób palących w Stanach Zjednoczonych spadła o 12,4 proc. i ogólnie o 5 proc. wśród pacjentów z chorobą niedokrwienną serca.

Zrezygnowanie z palenia papierosów to - jak obliczyli uczeni - 54, 705 zgonów mniej.

Ciśnienie krwi

W badaniu analizowano też spadek średniej wartości skurczowego ciśnienia tętniczego (systolic blood pressure, SBP) wśród ogółu populacji USA oraz u osób z CHD. Skurczowe ciśnienie to to z wyższą wartością, generowane jest w czasie skurczu serca.

W latach 1980 - 2000 roku wartość SBP spadła średnio o 5,23 mm Hg w populacji USA i 8,58 mmHg u osób z CHD. W sumie dzięki temu zanotowano 131885 mniej zgonów.

Cholersterol

Poziom cholesterolu spadł średnio w populacji USA o O.33 mmol / L w ciągu dwóch dekad, a ponad dwukrotnie - 0.68mmol / L - u pacjentów choroby niedokrwiennej serca. Obniżenie poziomu cholesterolu oznacza mniej zgonów - około 129.510.

Od dawna wiadomo, że chorobom serca i układu krążenia w znacznym stopniu można zapobiegać, a opisywane badanie wzmacnia ten komunikat - mówi Judy O'Sullivan z British Heart Foundation.

- Ludzie mogą zredukować ryzyko wystąpienia tej choroby prowadząc zdrowy tryb życia, co oznacza 30 minut umiarkowanej aktywności fizycznej dziennie, unikanie palenia i stosowanie zdrowej diety, tj. takiej z niską zawartością tłuszczów nasyconych - radzi O'Sullivan.

Według szacunków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2007-2015 choroby układu krążenia pozostają nadal najważniejszą przyczyną umieralności przedwczesnej wśród kobiet i mężczyzn w Polsce (41,1% wszystkich zgonów mężczyzn i 52,6% zgonów kobiet w 2004 roku).

Senior.pl

Tagi: choroba niedokrwienna serca, cholesterol, palenie papierosów, wysokie ciśnienie krwi

Przeczytaj także

Miażdżyca - cholesterol - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Miażdżyca naczyń to przewlekła choroba prowadząca do stwardnienia tętnic. Na pojawienie się miażdżycy wpływają różne czynniki, powodowana jest nieodpowiednim sposobem odżywiania się, paleniem papierosów, otyłością, brakiem aktywności fizycznej, stresem. czytaj dalej »

Zastrzeżenia odpowiedzialności

Podziel się:

Wersja do druku Dodaj link na swojej stronie Kanał RSS

Zobacz także

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się

Komentarze

15:39:28, 14-08-2010 kolizja

Stale to samo, takie ble ble. Chyba w naszej szerokości geograf. nie ma czlowieka, który by o tym nie wiedział. Kiedy czytam takie "sensacje" mam wrażenie, że jestem taktowana niezbyt poważnie. Pozdrawiam
21:26:52, 14-08-2010 Ha_na

Faktycznie, artykuł do kitu, nic nowego, ogólnikowo traktujący zagadnienie. I to ciągłe powoływanie się na Stany Zjednoczone?Przecież my żyjemy w całkiem innych warunkach tak życiowych jak i leczniczych. Można nie czytać,nic się nie straci.
21:57:51, 14-08-2010 Mar-Basia

Cytat:
halina6645
Faktycznie, artykuł do kitu, nic nowego, ogólnikowo traktujący zagadnienie. I to ciągłe powoływanie się na Stany Zjednoczone?Przecież my żyjemy w całkiem innych warunkach tak życiowych jak i leczniczych. Można nie czytać,nic się nie straci.

Halino, masz 100% racji. Powolywanie sie na Stany Zjednoczone, gdzie srednia waga czlowieka jest ca 70 kg a duzy procent ludnosci przekracza 100kg - nie jest porownywalne do warunkow i statystyk Europejskich.

Klimat, kultura gastronomiczna, sklonnosc do oryginalnych produktow: warzywa, sery, owoce, dobre mieso bez hormonow ze zwierzat karmionych normalna karma, oliwa bez dodatkowych swinstw......jak najmniej pestycydow i prawie kompletnie brak OGM (modyfikowanej sztucznie zywnosci).

Zdecydowanie, mozna nie czytac tego artykulu. Wogole sie dziwie, ze znalazl sie tutaj.
... zobacz więcej
07:51:06, 15-08-2010 kolizja

Jeszcze wracając do tego wątku, to dla mnie irytujące jest to, że czlowieka traktuje się przedmiotowo ograniczjąc tylko do funkcji fizjologicznych: co jeść, jak stosować ruch, ile spać. Jakby istnienie ograniczało się tylko do ciała. A gdzie psychika, gdzie duch?
Wszak od zamierzchłych czasów wiadomo, że żyjesz tak jak myślisz. Jestesmy całością i nie da się oddzielić jednego od drugiego. Choroby zaczynają się od głowy, od stosunku do siebie, do świata, do ludzi...Starzejemy się, ciało się zużywa ale jeżeli egzystujemy w dobrostanie psychicznym to moim zdaniem, spokojnie i w pelnej sprawności mozna do setki albo i dłużej....pijąc albo nie pijąc wina, robiąc coś wedle przepisow albo odwrotnie...
Pozdrawiam
... zobacz więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.