Starość to radość, o ile zdrowie dopisuje...

Młodzi ludzie lubią „imprezować”, a to często równoznaczne jest z zachowaniami, które mają zgubny wpływ na zdrowie. Powszechnie znane są druzgoczące efekty nadużywania alkoholu, palenia, zażywania narkotyków, czy choćby ubogiej diety. Mimo to młodzież nie przykłada do tego należytej uwagi, pije, pali, nie dba o odpowiednią dietę i kondycję fizyczną. Nie ma to jednak związku z ich postrzeganiem życia po czterdziestce, czy pięćdziesiątce.

Badania dowiodły jednak, że istnieje silne powiązanie między przeświadczeniem, że szczęście opuszcza nas wraz z upływem lat, a poziomem spożywania alkoholu u młodych mężczyzn. Wygląda na to, że uważają oni, iż nie ma sensu troszczyć się o zdrowie, gdyż i tak czeka ich starość i choroby.

„Nie powinno się liczyć upływających lat, trzeba mierzyć zawartość życia w życiu” mówią Archie and Margaret Lindsay, którzy właśnie obchodzili 44-te wspólne Walentynki. Odurzeni alkoholem z pewnością będą mieli z tym problemy.