28-02-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Depresja jest jedną z najczęściej występujących chorób: cierpi na nią ponad trzy miliony Polaków. Większość z nich jest nieświadoma swej choroby i nie szuka pomocy lekarskiej. Osoby, które cierpią na depresję, często odczuwają lęk, poczucie winy, mają niską samoocenę i problemy ze snem. Chorzy porzucają dawne zainteresowania i nie znajdują w niczym przyjemności. Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zmiany Postaw wobec Psychiatrii "Odnaleźć siebie" podkreślają, że nie leczona depresja może zagrozić życiu i zdrowiu pacjenta.
"Największym problemem w leczeniu depresji jest niechęć do kontaktu i rozmowy z psychiatrą. Wynika ona z faktu, że boimy się przyznać do tego, że potrzebujemy takiej pomocy, a przecież odpowiednio wczesna diagnoza i wcześnie rozpoczęte leczenie dają szansę na normalne życie. W rezultacie leczenie, które dzięki osiągnięciom współczesnej psychiatrii może dać znakomite efekty, jest w Polsce zwykle podejmowane zbyt późno", mówi doc. dr hab. Joanna Meder z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie i Koordynator Krajowy Ogólnopolskiego Programu Zmiany Postaw wobec Psychiatrii "Odnaleźć siebie".
Badanie TNS OBOP wykazało, że Polacy niechętnie korzystają z pomocy psychiatry z powodu wstydu lub strachu przed opinią otoczenia. Tylko 15% Polaków doradziłoby bliskiej osobie z pierwszymi objawami zaburzeń psychicznych wizytę u lekarza psychiatry. Ponad trzy czwarte uczestników badania przyznało, że podstawową przyczyną, dla której niechętnie korzystaliby z pomocy lekarza psychiatry jest wstyd i strach przed tym, "co inni ludzie sobie o nas pomyślą". Co trzeci pytany uważa, że poważną barierę stanowi lęk przed otrzymaniem tzw. "żółtych papierów", które mogą utrudniać normalne życie, np. być przyczyną trudności w pracy.
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »