12-11-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Już połowa polskich rodzin korzysta z prywatnych świadczeń zdrowotnych. Z tzw. zielonej księgi czyli dokumentu przygotowanego dla resortu zdrowia wynika, że sześć lat temu na prywatną opiekę medyczną decydowała się niespełna jedna czwarta polskich rodzin – pisze Gazeta Prawna.
Statystyczny Polak na ochronę zdrowia wydaje co miesiąc 41 zł. Na leczenie i leki najwięcej wydają emeryci - średnio 65 zł. Trzy czwarte ich wydatków trafia do aptek.
W sumie w ciągu roku Polacy wydają z własnej kieszeni na leczenie 18 miliardów złotych, co stanowi jedną trzecią budżetu systemu ochrony zdrowia. W przyszłości kwota ta będzie jeszcze wyższa, bo według prognoz demograficznych za 12 lat liczba osób powyżej 65 roku życia wzrośnie o prawie dwa miliony.
Polska należy do tych krajów UE, w których najwięcej dopłaca się do świadczeń zdrowotnych. Do niektórych preparatów medycznych dopłacamy nawet 70 procent, a według Światowej Organizacji Zdrowia, jeśli dopłata przekracza 35 procent, to jest to już poważna bariera utrudniająca dostęp do leków.
Według ekspertów lekiem na tę sytuację byłoby uszczelnienie systemu finansowania ochrony zdrowia tak, aby jak najwięcej prywatnych środków trafiło do placówek medycznych działających w ramach systemu publicznego.
Jednym ze sposobów jest wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych, które umożliwiłyby choremu dostęp do leczenia za niewielkie pieniądze. Szacuje się, że dodatkowym ubezpieczeniem byłoby zainteresowanych 20 procent Polaków, ale pod warunkiem, że nie będzie ono kosztowało więcej, niż 100 zł miesięcznie za osobę.