07-11-2023
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Sen i zdrowie są ze sobą nierozerwalnie związane. Sprawdzono związek między zaburzeniami i niedoborami snu u osób starszych a ryzykiem demencji i przedwczesnej śmierci. Okazało się, że zagrożenie demencją było dwukrotnie wyższe wśród ludzi, którzy sypiali krócej niż pięć godzin w porównaniu z tymi, którzy spali 7-8 godzin snu na dobę. Odkryto też powiązanie między zaburzeniami snu i jego niedoborem a wyższym ryzykiem wcześniejszej śmierci.
- Pokazujemy związek między niedoborem snu a ryzykiem demencji. Potwierdza się znaczenie wysiłków mających na celu pomoc osobom starszym dostatecznie długo sypiać mówi dr Rebecca Robbins, autorka badań.
U kliku tysięcy ludzi oceniono cechy zaburzeń i niedoborów snu, w tym poziom czujności, częstotliwość , czas zasypiania, jakość i długość snu oraz problem z chrapaniem. Zebrano także informacje na temat efektów leczenia u pacjentów, takich chorób jak i sprawdzono dane dotyczące śmierci.
Ogólnie rzecz ujmując, silny jest związek pomiędzy różnymi zaburzeniami i niedoborami snu a rozwojem demencji. Zasypianie trwające 30 minut lub dłużej wiązało się z o 45 proc. wyższym ryzykiem rozwoju demencji. Podobnie, doświadczanie trudności w zachowaniu czujności, częste drzemki, słaba jakość snu i odpoczynek nie dłuższy niż pięć godzin na dobę wiązały się ze zwiększonym ryzykiem .
- po siedemdziesiątym piątym roku życia były powiązane z dwukrotnie wyższym ryzykiem rozwoju demencji i śmierci z jakiejkolwiek przyczyny w ciągu następnych 4-5 lat - mówi dr Charles Czeisler, współautor badań. - To kolejny dowód na to, że sen jest ważny dla zdrowia mózgu. Potrzeba dalszych badań nad skutecznością poprawy snu i leczenia jego zaburzeń, by osłabić zagrożenie chorobą Alzheimera i przedwczesną śmiercią - dodaje.
Na podstawie:
Choroba Alzheimera jest postępującym schorzeniem neurodegeneracyjnym ośrodkowego układu nerwowego, prowadzącym do stanów otępiennych, utraty pamięci, zdolności kognitywnych czy pogorszenia się oceny sytuacji. czytaj dalej »