19-01-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Proces oddychania stanowi podstawową funkcję organizmu ludzkiego. Wielu z nas nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, czym oddycha. Azot, tlen, argon, neon, hel, krypton i ksenon – to najważniejsze gazy wchodzące w skład powietrza atmosferycznego. Do tego dochodzi jeszcze dwutlenek węgla, metan, wodór, podtlenek azotu, ozon czy dwutlenek siarki. Rzeczywisty skład powietrza jest bogatszy o elementy wytworzone przez człowieka. Naskórek, włosy, włókna ubrań, tekstylia z mebli i ścian, okruszki z pieczywa, ziemia, pleśń, roztocza, bakterie - to zaledwie krótkie streszczenie tego, co z każdym oddechem trafia do naszych płuc...
Kurz czy brudKule o gładkiej powierzchni, jajowate formy opatrzone w wypustki, łuskowate pręty, kruche płytki przypominające trociny, duże kłębiaste skupiska. Czym tak naprawdę są? Pod okularem mikroskopu łuskowaty pręt przyjmuje postać włosa, skręcona wstążka - włókna bawełnianego, jajo z wypustkami - pleśni, kruche płytki - złuszczonego naskórka.
To, co każdy z nas postrzega jako najzwyklejszy brud, stanowi w gruncie rzeczy mieszaninę niebezpiecznych substancji.
- Kurz to nie tylko problem natury estetycznej. Może on stanowić poważne zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania człowieka – mówi Andrzej Czekajewicz z firmy zajmującej się systemami uzdatniania powietrza.
Kurz ma szczególnie niekorzystny wpływ na osoby cierpiące na choroby układu oddechowego, a także na dzieci. Tymczasem z raportów niezależnych instytucji badawczych wynika, że całkowicie lekceważymy działanie czynników chorobotwórczych powiązanych z kurzem. Zapominamy też o jego wpływie na inne żywe organizmy. Roślinom doniczkowym kurz zatyka pory, zaburzając proces fotosyntezy. Kurz może też spowodować awarię sprzętów elektronicznych – zapychając kanały wentylacyjne i doprowadzając tym samym do przegrzania urządzeń.
Warto pamiętać, że ludzie w ograniczonym zakresie potrzebują kontaktu z rozmaitymi mikroorganizmami, aby wzmocnić swój układ odpornościowy. Nie zwalnia nas to jednak z obowiązku dbania o higienę! Tym bardziej, jeśli w naszym otoczeniu bawią się dzieci...
Na rynku jest dostępnych coraz więcej urządzeń, które bardzo skutecznie usuwają z powietrza większość substancji, które mogą mieć niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Na przykład oczyszczacze powietrza, dzięki kilkustopniowemu procesowi filtracji, likwidują zarówno kurz, sierść zwierzęcą, pyłki roślin.
Niewidzialne ryzyko Sam kurz to jednak nie wszystko Najgroźniejsze jest niewidoczne gołym okiem. Pośród największych wrogów znajdują się roztocza - pajęczaki rozmiarem sięgające jednego milimetra. Ich środowiskiem życia są łóżka, a podstawowym żywicielem - człowiek. Podobnie w wypadku pleśni, wzbogaconej o związki chemiczne takie jak substancje owadobójcze, a także środki do impregnacji drewna czy metale ciężkie. Wysokie stężenie prowadzi do intensyfikacji chorób, takich jak astma oskrzelowa, choroby skóry, problemy wzrokowe czy nawet przewlekłe zaburzenia funkcjonowania układu nerwowego.
Chore budynkiCzłowiek, przebywający średnio 90 proc. czasu w pomieszczeniach zamkniętych, przy dobowym zapotrzebowaniu na tlen wynoszącym 300 dm3, ulega zderzeniu z syndromem „chorych budynków”. W przypadku nowego budownictwa stężenie takich substancji jak benzen czy czterochlorek węgla jest niemal sto razy wyższe. Tym samym składające się na konstrukcje ściany emitują gazy w procesie odgazowywania, dywany wydzielają formaldehydy, a meble - toksyny. Urządzenia techniczne - drukarka, kopiarka, komputer - emitują toksyczne substancje, powodujące zawroty głowy, nudności, problemy z koncentracją, łzawienia czy zaczerwienienia oczu. Dodatkowo klimatyzacja i ogrzewanie podłogowe potęgują emisję pleśni.