07-08-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W przypadku 110-letniej Agnes Fenton - jak ona sama twierdzi - za długowieczność odpowiada codzienne raczenie się napojami wyskokowymi.
Mieszkająca w New Jersey staruszka sądzi, że osiągnęła tak imponujący wiek ze względu na to, że wierzy w Boga i przez kilka dekad serwowała sobie po kilka oraz kieliszek whisky.
- To nie jest żadna tajemnica, po prostu pozostawaj w kontakcie z Bogiem i rób to, co właściwe - mówi pani Agnes w rozmowie z ABC. - To wszystko, co wiem - dodaje.
Kiedy udzielała wywiadu ABC po skończeniu 105 lat, ujawniła, że codziennie wypija trzy butelki piwa i szklaneczkę whisky. Tak regularnie zaczęła pić alkohol około 70 lat temu, kiedy lekarz powiedział jej, że ma łagodny nowotwór. - Powiedział mi, Agnes, masz wypijać trzy Miller High Lifes dziennie - relacjonuje kobieta. Do tego od dekad dodaje jeszcze nieco whisky.
Choć naukowcy twierdzą, regularny tryb życia, niski poziom i dobre geny stanowią tajemnicę superstulatków (tj. osób w wieku powyżej 110 lat), pani Fenton jest przekonana, że to alkohol sprawił, iż doczekała tak . - Każdy z naszych stulatków ma różne tajemnice - mówi Stacy Andersen, kierownik projektu New England Centenarian Study. - Jeśli Agnes uważa, że jest nią , może ma rację, ale na pewno nie będzie to prawdą u wszystkich naszych stulatków - dodaje Andersen.
W ostatnich latach staruszka znacznie mniej je, więc opiekunowie z domu opieki, w którym mieszka, nie podają jej alkoholu, niemniej urodziny pani Fenton uczciła szklaneczką whisky.
- Kiedy miałam 100 lat, podeszłam do lustra i podziękowałam Bogu, że wciąż tutaj jestem. I dziękuję mu co rano - powiedziała Agnes w wywiadzie dla lokalnej gazety. - Dał mi długie i dobre życie, i nie mam powodów do narzekań - dodała.