Nogi niosą nas przez świat i życie. Często nie zdajemy sobie sprawy ile codziennie pokonujemy na nich kilometrów. Piękne, zgrabne, smukłe, długie czy umięśnione są obiektem podziwu, kojarzone są z młodą sylwetką. Myśląc o osobie w wieku podeszłym najczęściej widzimy starca z laseczką, który idzie krokiem schorowanym, powolnym, niepewnym i drżącym. Ludziom młodym i zdrowym trudno czasem zrozumieć, iż nie zmarszczki powodują, że komuś nie chce się poruszać, a nogi i stopy, które po prostu bolą, ponieważ są chore.
Stopy to często niedoceniany fragment ciała, jeśli nie sprawiają kłopotu nie poświęcamy im zbyt wiele uwagi. To błąd - ostrzegają specjaliści, ortopedzi twierdzą, że od stóp zaczyna się dobre samopoczucie.
Wśród schorzeń dermatologicznych stóp, najbardziej powszechna jest grzybica (tinea pedis), cierpi na nią 15- 30% dorosłej populacji. Czynników przyczyniających się do powstania choroby jest wiele, najłatwiej jest zarazić się w miejscach publicznych oraz w miejscach, w których jest ciepło i wilgotno. Infekcji sprzyjają też cukrzyca i zaburzenia krążenia obwodowego kończyn.
Dorośli ludzie cierpiący na artretyzm kolan, jedną z najcięższych sprawiających ogromny ból odmian tej choroby, mogą odczuwać ulgę chodząc boso. Naukowcy z Rush Medical College w Chicago dowiedli, że chodzenie w butach zwiększa obciążenia kolan i stawów biodrowych u pacjentów chorych na wymienioną powyżej chorobę.