Strona głównaZdrowieŻyj długo - choruj krótko

Żyj długo - choruj krótko

Jeszcze na początku minionego stulecia osoba 60-letnia uważana była za stojącą na progu śmierci. Dzisiaj ten wiek nie może już właściwie być nawet uznawany za wiek emerytalny. Wszystko przez niewiarygodny postęp nauk medycznych, które w coraz szybszym tempie przynoszą kolejne odkrycia – donosi „The Guardian”.
Jakość życia

Coraz większe możliwości medycyny rodzą pytanie, czy wydłużanie ludzkiego życia o kolejne lata ma sens, jeżeli miałby to być czas ciągłej walki z chorobami i zniedołężnieniem. Oczekujemy więc nie tylko poprawy długości, ale przede wszystkim utrzymania jak najdłużej jak najlepszej jakości życia. - To czego naprawdę chcemy to, aby oczekiwania dotyczące dobrego stanu naszego zdrowia były możliwie bliskie oczekiwaniom naszej długości życia, abyśmy żyli długo i szybko umierali - mówi w wypowiedzi dla brytyjskiego dziennika „The Guardian” Shripad Tuljapurkar, ekspert z Uniwersytetu Stanford. Według niego oznacza to, iż chcemy czas naszej choroby umieścić możliwie blisko końca życia.

Pomimo wszelkich obiektywnych trudności związanych z różnymi trapiącymi nas chorobami oraz indywidualnymi uwarunkowaniami genetycznymi i środowiskowymi, naukowcy uważają, że w skali populacji czas trwania choroby pod koniec naszego życia będzie można ograniczać dzięki postępom medycyny i wzroście świadomości dotyczącej zdrowego trybu życia.

Jednym z budzących wyobraźnię przykładów aktywnego i pełnego wyzwań życia osoby w starszym wieku jest astronauta John Glenn. Ten Amerykanin w wieku 77 lat poleciał kolejny raz w swoim życiu w kosmos.

Postęp w naukach medycznych nie oznacza jednak, że choroby chroniczne odejdą w niepamięć. Takie nieszczęścia ludzkości, jak choroby serca czy rak nie odejdą. Poddają się one po prostu w większym stopniu nowoczesnym kuracjom, co oznacza, że maleje prawdopodobieństwo śmierci z ich powodu, ale jednocześnie pojawia się konieczność życia z nimi.

Optymizm co do stanu zdrowia osób w starszym wieku znacznie wzrósł na początku lat 90., gdy badacze z Uniwersytetu Duke po ponad dekadzie badań obejmujących 20 tys. osób stwierdzili, że stopień niepełnosprawności wśród osób w zaawansowanym wieku maleje w USA w niespotykanym dotąd tempie. Dzieje się tak dzięki rosnącej świadomości zdrowotnej, edukacji i lepszej opiece medycznej.

Zjawisko starzenia się

W ostatnim czasie coraz szybciej traci zwolenników pogląd, ze w naszym organizmie funkcjonuje wewnętrzny mechanizm ograniczający długość życia. Hipoteza ta jest zastępowana przez pogląd, że starzenie się jest efektem pojawiających się z czasem niewielkich "usterek" i odkładających się w komórkach produktów ubocznych. Proces ten staje się szczególnie widoczny między 30. a 80. rokiem życia, gdy tracimy 40 proc. masy mięśniowej. Mięśni nie tylko ubywa, ale te, które pozostają są słabsze. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku kości.

Najbardziej uderzające zmiany zachodzą w mózgu. Po przekroczeniu 40. roku życia, objętość i waga mózgu maleją z każdą dekadą o 5 proc. Proces ten oddziałuje bardzo różnie na ludzi - u części jest prawie niedostrzegalny, podczas gdy u innych może skończyć się chorobą Alzheimera.

Cały czas trwają zmagania nauki z procesem starzenia. Badacze koncentrują się teraz m.in. na zwiększeniu masy i poprawie stanu mięśni. Dostępne są już lekarstwa powstrzymujące degradację kości. Wielu naukowców postawiło sobie za cel pobudzenie kości do ponownego wzrostu. Obiecujące są też prace nad komórkami macierzystymi, które mogą przemieniać się w ciele w dowolną tkankę. Najwolniej natomiast osiągany jest postęp, jeśli chodzi o badania nad degradacja mózgu.

Myślenie o zatrzymaniu starzenia może się teraz wydawać niezbyt mądre, ale właściwie żadna z chorób związanych z sędziwym wiekiem nie powinna być nieunikalna. Wiele zależy od jakości naszego ciała, o którą już w najmłodszych latach trzeba zadbać odpowiednio się odżywiając, ćwicząc i nie paląc papierosów. Jak zauważa jeden z cytowanych przez brytyjski dziennik naukowców, różnica w jakości organizmu jest tutaj taka, jak między Rolls Roycem a tanim samochodem.

Marcin Pijaczyński / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Kobiety.net.pl
  • Hospicja.pl
  • EWST.pl
  • Oferty pracy