22-03-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Masz w życiu cel, do którego uparcie dążysz? Dzięki temu lepiej się czujesz i chronisz swoje serce.
Dobrostan psychiczny przekłada się na korzyści dla zdrowia sercowo-naczyniowego. Dążenie do obranego celu, czy „poczucie misji" sprawiają, że mamy się lepiej emocjonalnie, a to zmniejsza również ryzyko i .
Stawianie sobie celów przedłuża życie. Do takich wniosków doszli uczeni, którzy przedstawili wyniki swoich badań na spotkaniu American Heart Association w Baltimore na początku marca.
Eksperci z Mount Sinai Health System z New York City przeanalizowali dane zebrane w 10 badaniach skupiając się na wpływie posiadania życiowego celu na długość życia, w tym na ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych. Okazało się, że osoby, które maja poczucie, że ich życie ma sens i przedstawia wysoką wartość, odznaczają się niższym o 23 procent ryzykiem z jakiejkolwiek przyczyny oraz o 19 procent niższym prawdopodobieństwem ryzyka wystąpienia zawału serca, udaru mózgu lub konieczności pomostowania tętnic czy wszczepienia zastawki serca.
Wcześniejsze badania wiązały rozwój choroby serca z wieloma czynnikami ryzyka psychologicznego, w tym negatywnymi czynnikami. Jednocześnie łączono ochronę przed z pozytywnymi aspektami, takimi jak i wsparcie społeczne, wyjaśniają autorzy badań. Nowe analizy wskazują na istnienie silnej korelacji pomiędzy faktem posiadania celu w życiu i ochroną przed śmiercią lub zdarzeniem sercowo-naczyniowym.
Wyznaczenie i udoskonalenie swojego celu w życiu może chronić zdrowie układu krążenia i potencjalnie uratować życie, wskazują badacze. - Każdy z nas powinien zadać sobie pytanie: „jaki jest mój życiowy cel"? Jeśli brakuje odpowiedzi, trzeba opracować takie dążenie dla własnego dobrego samopoczucia - tłumaczy Randy Cohen z Mount Sinai Health System.