11-12-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Polacy na ogół uważają, że odżywiają się zdrowo - wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Nic dziwnego, skoro zdecydowana większość zaczyna dzień od śniadania, zazwyczaj jada przynajmniej trzy posiłki dziennie, na obiad wraca do domu i nie stołuje się w barach i restauracjach szybkiej obsługi ani nie kupuje zbyt często w sklepach gotowych dań. Trochę zastanawiające jest zatem, skąd wśród ankietowanych wzięło się ponad 35% osób z nadwagą i ponad 15% otyłych. Być może ważniejsze od tego, ile jedzą, jest to, co jedzą. A kuchni polskiej nie można mimo wszystko nazwać niskokaloryczną.
Zdecydowana większość Polaków we własnej ocenie odżywia się zdrowo (69%) lub nawet bardzo zdrowo (7%). Subiektywna ocena własnego stylu odżywiania nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w faktach. W publikowanych w Polsce zaleceniach dotyczących zasad zdrowego żywienia wymienia się spożywanie co najmniej trzech posiłków dziennie, w tym obowiązkowo śniadania. Nie zaleca się natomiast podjadania między posiłkami. Wyjątek stanowią owoce (również warzywa), które powinny stanowić składnik każdego posiłku, a także przekąskę między posiłkami. Badanych zapytaliśmy zatem o ich zwyczaje żywieniowe, zarówno te wyznaczane przez zalecenia dietetyków, jak i inne, będące nierzadko efektem pośpiesznego trybu życia i wprowadzenia nowych form dostarczanej żywności. Należą do nich między innymi żywienie się w barach szybkiej obsługi, spożywanie półproduktów i gotowych dań czy zamawianie posiłków z dostawą do domu.
Większość ankietowanych (76%) zachowuje się zgodnie z zaleceniami dotyczącymi minimalnej liczby posiłków dziennie. Prawie tyle samo osób (79%) deklaruje zjadanie codziennie rano śniadania. Z drugiej strony, niepokojący jest fakt, iż co piąty Polak rezygnuje z codziennego śniadania, a co czwarty nie ma miejsca w swoim jadłospisie nawet na trzy posiłki dziennie.
Wykluczanie ze swojego menu śniadania najczęściej dotyczy osób młodszych, zwłaszcza uczniów i studentów (40%). Co piąty ankietowany z najmłodszej grupy wiekowej, do 24 lat (20%) kilka razy w tygodniu rezygnuje z tego posiłku, a co szósty (18%) spożywa śniadania tylko sporadycznie lub w ogóle ich nie jada. Do pomijania śniadań w swoim menu częściej od innych przyznają się także pracownicy usług i bezrobotni.
Ponad dwie piąte ankietowanych pracujących na własny rachunek (43%) spożywa mniej niż trzy posiłki dziennie. Poza nimi najczęściej zdarza się to mieszkańcom dużych aglomeracji miejskich (34%), robotnikom wykwalifikowanym (32%), bezrobotnym (31%) oraz osobom w wieku od 25 do 34 lat (33%). Inne czynniki (płeć, wykształcenie, sytuacja materialna) nie różnicują liczby codziennych posiłków. Można zatem wnioskować, że o stylu ich spożywania decyduje raczej tryb życia niż uwarunkowania społeczne. Trochę gorzej przedstawia się zgodność z zaleceniami dietetyków w kwestiach wynikających często z pośpiesznego trybu życia Polaków – efektu wydłużenia czasu przebywania poza domem, przygotowywania szybkich posiłków lub nawet sięgania po dania gotowe, a także jedzenia tuż przed snem.
Co dwunasty badany (8%) codziennie jada swój główny ciepły posiłek poza domem, co jedenasty zaś (9%) stołuje się na mieście kilka razy w tygodniu. Nieliczni (2%) często żywią się w barach i restauracjach szybkiej obsługi typu McDonald’s czy KFC. Częściej natomiast respondenci przyznają się do kupowania dostępnych w sklepach półproduktów i gotowych dań. Najrzadziej stosowanym rozwiązaniem jest zamawianie dań z dostawą do domu – jedynie siedmiu na stu respondentów (7%) korzysta z tego typu usług kilka razy w miesiącu, pozostali – jeszcze rzadziej.
Zwyczaj jadania głównego ciepłego posiłku w ciągu dnia przed godziną 14 mają przede wszystkim osoby starsze, zwłaszcza emeryci i renciści, a także mieszkańcy wsi, badani z wykształceniem podstawowym i rolnicy. Po godzinie 18 obiady jedzą natomiast zdecydowanie najczęściej osoby pracujące na własny rachunek, jak również robotnicy wykwalifikowani oraz mieszkańcy dużych aglomeracji miejskich. Nieregularne jedzenie wiąże się najczęściej z pracą na stanowisku robotnika niewykwalifikowanego.
Spośród wszystkich poruszanych przez nas kwestii jednym z największych grzechów Polaków jest jedzenie tuż przed snem. Co dwunasty ankietowany (8%) przyznaje się, że codziennie jada bardzo późną kolację, co piąty zaś (20%) – że kilka razy w tygodniu. Jednej trzeciej ankietowanych (34%) nie zdarza się jeść tuż przed snem.
Polacy lubią zjeść więcej i trudno jest im sobie odmówić jedzenia w czasie świąt i spotkań rodzinnych, jednak zdecydowana większość nie ma skłonności do tego, by bezwiednie jeść siedząc przed telewizorem. Ponad połowa badanych nie wprowadza także do swojej diety żadnych ograniczeń.