16-03-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Botoks zyskał sławę dzięki właściwości wygładzenia zmarszczek, ale może pełnić także inną rolę: okazuje się, że osłabia objawy zespołu nadreaktywnego pęcherza.
Zespół nadreaktywnego pęcherza jest częstym zaburzeniem, dotyczy bowiem około 20% kobiet w wieku powyżej 40 lat. Dolegliwość diagnozuje się, gdy pęcherz ulega skurczom poza kontrolą pacjenta i to pomimo tego, że nie jest pełny. Objawy zespołu obejmują uczucie ucisku na pęcherz, korzystanie z toalety więcej niż siedem razy dziennie, potrzebę oddawania moczu w nocy i częste poczucie, że wstrzymuje się oddanie moczu. Zdarza się, że choroba rozwija się w .
Naukowcy z University of Leicester przez cztery lata testowali skutki botoksu u 240 kobiet. Wszystkie uczestniczki badania miały umiarkowaną lub ciężką formę nietrzymania moczu. Połowa z kobiet otrzymywała , druga połowa dostawała placebo. Przed rozpoczęciem leczenia wśród doświadczanych objawów pacjentki wymieniały: ciągły pośpiech do toalety, budzenie się w nocy, aby oddać mocz, częstsze niż wcześniej oddawanie moczu. Sześć tygodni po leczeniu preparatem botoks, cztery panie na 10 odczuły poprawę, w przypadku 33% pacjentek poprawa utrzymywała się przez kolejne sześć miesięcy. Uczestniczki badania odnotowały również 25 procentową redukcję potrzeby oddawania moczu i stwierdziły, że nie muszą już tak często biegać do toalety jak wcześniej.
Ponieważ botoks działa przez paraliżowanie mięśnie w leczonym obszarze, tak właśnie działa na część mięśni pęcherza moczowego, co prowadzi do ustąpienia objawów. W niektórych przypadkach jednak takie leczenie spowodowało pewne problemy. Jedna na osiem kobiet leczonych botoksem miała trudności z opróżnianiem pęcherza w pewnym momencie w ciągu sześciu miesięcy po zakończeniu leczenia.