Strona głównaZdrowieInternista, czyli lekarz wszechstronny

Internista, czyli lekarz wszechstronny

Musimy zdać sobie sprawę z tego, że choruje cały organizm. Nie można np. powiedzieć, że pacjent ma tylko chore nerki, bo wiadomo, że u takich chorych dochodzi np. do zmian układu sercowo-naczyniowego. A więc leczymy całego człowieka, a nie wyłącznie jego jeden narząd. Nie da się leczyć tylko "kawałka" chorego.
Internista, czyli lekarz wszechstronny [© Petr Kurgan - Fotolia.com] Rozmowa z doc. dr. hab. Jackiem Imielą, konsultantem krajowym z dziedziny chorób wewnętrznych

- Czy interna przechodzi kryzys? Coraz częściej słyszymy o próbach rezygnacji szpitali z oddziałów wewnętrznych na rzecz tych o węższych specjalizacjach. Czy to dobry kierunek?

- Powstaje obecnie coraz więcej oddziałów szpitalnych obejmujących specjalności szczegółowe. Nie może się to jednak dziać kosztem likwidacji oddziałów wewnętrznych. Coraz bardziej w skali kraju zaczyna być odczuwalny brak łóżek internistycznych, mimo że większość oddziałów, leczących chorych zachowawczo, to oddziały wewnętrzne.

Pada pytanie, czy te oddziały powinny być utrzymane? Nie ma wątpliwości, należy je pozostawić, a nawet rozbudowywać. Są to oddziały udzielające wszechstronnej pomocy chorym. Zawsze przecież można prosić specjalistę z węższej dziedziny medycyny o konsultację. Epidemie infekcji wirusowych pokazują głębokość niedoboru łóżek internistycznych. Trzeba więc rozwijać specjalizację, ale nie może się to dziać kosztem interny. Nie może być sytuacji, że gdy pacjenta zaboli brzuch, idzie do gastrologa, męczy go kaszel - do pulmonologa itd. Takie problemy powinny być załatwiane przez lekarza internistę lub lekarza rodzinnego. W późniejszym etapie, kiedy wymagana jest bardzo specjalistyczna porada, powinni się tym zajmować inni specjaliści.

- Kiedy kończy się rola internisty i kiedy należy pacjenta przekazać innemu specjaliście?

- Nie jest powiedziane, że jego rola się kończy, czasami wystarczy konsultacja specjalisty. Chyba że chodzi już np. o leczenie inwazyjne bądź problem pacjenta jest bardzo złożony. Wcale nie jest powiedziane, że chorego koniecznie trzeba przenosić np. do oddziału gastroenterologicznego. To wspólnie powinni rozstrzygnąć internista z gastrologiem.

Jeżeli chory wymaga dalszego, bardziej specjalistycznego leczenia, wtedy jest przenoszony. Nie powinno być tak, że to chory sam wybiera, gdzie będzie leczony, ponieważ dochodzi do sytuacji kuriozalnych - np. trafiają do nas chorzy, którzy byli leczeni już przez pięciu specjalistów. U jednego leczą serce, u drugiego nerki, u trzeciego płuca i do tej pory nikt nie spojrzał całościowo na tego chorego, a to jest właśnie rola internisty.

Musimy zdać sobie sprawę z tego, że choruje cały organizm. Nie można np. powiedzieć, że pacjent ma tylko chore nerki, bo wiadomo, że u takich chorych dochodzi np. do zmian układu sercowo-naczyniowego. A więc leczymy całego człowieka, a nie wyłącznie jego jeden narząd. Nie da się leczyć tylko "kawałka" chorego.

- Oddziały internistyczne zaczynają się kojarzyć jako te, które leczą ludzi w podeszłym wieku. Czy to oznacza, że przejęły w pewnym sensie rolę oddziałów geriatrycznych i czy leczenie takich chorych to problem dla internistów?

- Społeczeństwo się starzeje, jest coraz więcej osób po 65. roku życia. Oddziałów geriatrycznych jest bardzo mało. Wiele starszych osób leczonych jest w zakładach opieki paliatywnej, inni przebywają w domach opieki społecznej.

Faktem jest, że coraz więcej takich chorych trafia na internę. Ciężar opieki nad osobami starszymi spada w największej mierze niewątpliwie na oddziały wewnętrzne. Pytanie, czy uciekać od tego? Nie, ponieważ tak jest wszędzie na świecie. Trzeba poprawić szkolenie geriatryczne.

Podobnie jest w USA, gdzie opiekę geriatryczną przejęły w dużej części oddziały wewnętrzne. W związku z tym planujemy poprawę poziomu nauki geriatrii, nawiązanie współpracy z towarzystwem geriatrycznym oraz umożliwienie, po internie, krótszej drogi do uzyskania specjalizacji z geriatrii.

Uważam, że leczenie osób starszych to jeden z większych problemów czekających internę i - tym bardziej - całą służbę zdrowia. Myślę, że jest to duże wyzwanie dla interny.

- Czy to prawda, że rodziny, które nie chcą się zajmować starszymi krewnymi, zostawiają ich właśnie na oddziale internistycznym?

- Być może, choć nie mamy na to dowodów. Jest faktem, że często starsi ludzie przyjmowani są do szpitala głodni, zaniedbani, nie mają opieki. Nie chcą opuszczać szpitala. Sądzę, że społeczeństwo, które nie dba o ludzi starszych, postępuje niewłaściwie. Taka sytuacja wymaga pilnych, choć kosztownych działań naprawczych.

- Z mapy polskiego systemu ochrony zdrowia zniknęły poradnie internistyczne. Czy lekarze rodzinni są w stanie w pełni zastąpić internistów?

- Należałoby reaktywować poradnie internistyczne, szczególnie te przyszpitalne, nie tak dawno zlikwidowane. Był to krok w złą stronę, choćby dlatego, że po leczeniu szpitalnym dalsza opieka internistyczna dla chorych jest niezbędna.
Przygotowaliśmy z Towarzystwem Internistycznym odpowiedni projekt w tym zakresie.
 
Strony : 1 2

Anna Kaczmarek / Rynek Zdrowia

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 09:51:02, 31-05-2009 Krycha.

    Cytat:
    babciela
    Powalczcie troche o swoje prawa, zobaczycie jaka jest bezsiła NFZ- na nic nie maja pieniedzy...
    Pieniądze to oni mają, tylko panuje tam totalny bałagan organizacyjny. Pieniądze rozdzielane są "bez głowy".
    Przykład; na temblak do unieruchomienia wybitego barku, przeznaczono 600 PLN,(kawałek materiału z rzepami). Na gorset 300 PLN, (kawałek materiału, przestebnowany). Na mój protest, że to nie jest tyle warte, pani w NFZ powiedziała, że nie jestem fachowcem. Fachowcem pewnie nie jestem, ale potrafię szyć! Jeśli tak głupio wydaje się nie wielkie sumy, to jak wygląda podział dużych? Zapytałam przy odbiorze tych rzeczy, czy gdyby NFZ wycenił wyżej, to byłyby droższe, odpowiedziano-tak. W ten sposób na ignorancji "fachowców" w NFZ, dorabiają się prywatne firmy i sklepy a na leczenie dzieci pieniędzy brak.
    Babcielu, piszesz powalczcie, a kto mnie będzie słuchał? Ci na dole nic nie mogą, ci u góry nic nie chcą, bo tak jak jest, to im pasuje.
    ... zobacz więcej
  • 20:09:14, 31-05-2009 babciela

    Aniu, po jaka cholere Ty wołałaś pediatrę?- jak ona ustawi Ci leczenie- myslcie troche-ja nie musze znac obsługi aparatury, ja mam byc dovra w odczytywaniu diagnozie i leczeniu. NFOZ posłucha, posłucha, oni bardzo boja sie pacjentów. Nas maja w nosie
  • 20:12:30, 31-05-2009 babciela

    Tadeuszu lekarz ginekolog dostal pozwolenie na praktyke urologiczna z NFZ.Sluchajcie, nie narzekajcie, ty;ko zgłaszajcie do NFZ- lekarze treaz nieżle zarabiaja- maja OBOWIAZEK , bo kontrakty to Wasze pieniądze
  • 20:23:05, 31-05-2009 tadeusz50

    Elu, jako lekarz mnie osobiście nie bardzo jego specjalizacja nie przeszkadzała. Napisałem tylko na zasadzie co by było gdybym pracował. Wiem, że powinno to być zachowane w tajemnicy ale L-4 od ginekologa dla chłopa, dobry ubaw. Może powinien mieć drugą pieczątkę. Nie wiem nie znam się na tym.
  • 11:55:05, 07-06-2009 szymek

    Cytat:
    Uważam,że bardziej wyszkoleni powinni być lekarze rodzinni czyli pierwszego kontaktu.To oni stawiają pierwsze diagnozy i kierują do specjalistów. Takie były założenia w reformie służby zdrowia i tego zaniechano.Lekarze rodzinni są często niedouczeni. Poza tym te punkty- jakże to nielogiczne.Przecież wiadomo,że przeważnie na oddziałach wewnętrznych leczy się kilka schorzeń.
    Zgadzam się w 100% , że lekarze rodzinni są niedouczeni, większość jest internistów i mogliby być przeszkoleni z podstawowych badań specjalistycznych, a nie kierować od razu do specjalisty np: często zgłasza się pacjent ze schorzeniem urologicznym zapalenia prostaty, to zamiast go zbadać per rectum, to dostaje w ciemno leki lub skierowanie do urologa, a to jest podstawowe badanie, które nie chce lub nie umie wykonać lekarz podstawowego kontaktu z chorym, to samo z żylakami zamiast wykonać podstawowe badania próba Trendelenburga na niewydolnośc zastawek, to kieruje do chirurga nie naczyniowca albo w ciemno przepisuje leki. Te badania nie wymagają nakładów w postaci sprzętu, tylko podstawowe czynności i chęć wykonania. Z tego powinni bycz rozliczani lekarze POZ, a nie z przepisanych recept na dane schorzenia bez podstawowych badań, bo to przynosi więcej szkody, dla pacjenta i kosztów nierozpoznanego schorzenia, niż przeszkolenie i obligatoryjny obowiązek nieinwazyjnego badania jw. Można by mnożyć przykłady z podstawowego leczenia bez rozpoznania schorzenia, a przecież żyjemy w 21 wieku i lekarz powinni wiedzieć do czego są powołani, bo składali przysięgę Hipokratesa.
    ... zobacz więcej
  • 12:10:53, 07-06-2009 szymek

    Cytat:
    krycha44
    Pieniądze to oni mają, tylko panuje tam totalny bałagan organizacyjny. Pieniądze rozdzielane są "bez głowy".
    Przykład; na temblak do unieruchomienia wybitego barku, przeznaczono 600 PLN,(kawałek materiału z rzepami). Na gorset 300 PLN, (kawałek materiału, przestebnowany). Na mój protest, że to nie jest tyle warte, pani w NFZ powiedziała, że nie jestem fachowcem. Fachowcem pewnie nie jestem, ale potrafię szyć! Jeśli tak głupio wydaje się nie wielkie sumy, to jak wygląda podział dużych? Zapytałam przy odbiorze tych rzeczy, czy gdyby NFZ wycenił wyżej, to byłyby droższe, odpowiedziano-tak. W ten sposób na ignorancji "fachowców" w NFZ, dorabiają się prywatne firmy i sklepy a na leczenie dzieci pieniędzy brak.
    Babcielu, piszesz powalczcie, a kto mnie będzie słuchał? Ci na dole nic nie mogą, ci u góry nic nie chcą, bo tak jak jest, to im pasuje.
    Raczej bym powiedział brak organizacji, bo pieniądze lecza na ulicy, tylko urzędasom z NFZ nie chce się im podnieść. Podam przykład: dużo szpitali ośrodków zdrowia, sanatorium wybudowanych za społeczne pieniądze z czasów PRL-u stoi pustych zaniedbanych i postępującej dewastacji, a przecież można by sprzedać wydzierżawić i uzyskane środki przeznaczyć na "ubogą służbę zdrowia" Czas najwyższy uregulować prawnie te pustostany, które jeszcze w opłakanym wyglądzie stoją, nim się nie rozpadną
    ... zobacz więcej
  • 12:12:02, 07-06-2009 babciela

    I piszesz bzdury , bo do specjalistów NFZ dalo nakaz kierowania 1(JEDEN_ SIC) raz w roku. Lekarze pierwszego kontaktu nie sa niedouczeni- sa zobligowani beznadziejnymi przepisami NFOZ- druga sprawa o ktorej juz pisałam przychodnie- a właściwie lekarze tam zatrudnieni placą z własnej kieszeni za badania pacjentów, stąd mała ilosc badań , szczególnie tych drogich. Najlepiej zarabiajacy lakarze szpitalni nie sa obciażani żadnymi kosztami, płaci szpital z waszych składek- stad długi szpitalne- bo na badaniach sie nie oszczędza... a wiekszosc pacjentow....a o tym to juz nie będe pisała
    ... zobacz więcej
  • 12:12:53, 07-06-2009 babciela

    Mój post do Szymka
  • 15:28:53, 07-06-2009 JAGODA57

    Moim zdaniem zawód lekarza, podlega takim samym "prawom" jak jak każdy inny.Są i dobrzy fachowcy i źli.
    Są wspaniali lekarze,u których wiedza i umiejętności idą w parze z powołaniem i troską o pacjenta.Są i tacy,którzy delikatnie rzecz ujmując "minęli się z powołaniem"...
    Myślę,ze ci pierwsi są w większości.
    Miałam to szczęście spotkać wielu tych wspaniałych.Pozostali na zawsze w moim sercu i w mojej pamięci.
  • 15:47:01, 07-06-2009 JAGODA57

    Babcielu,ty do tej pierwszej grupy należysz.Czytałam wiele twoich postów,stąd wiem...Wystarczy,że ktoś się na coś uskarża,już jesteś z dobrą i fachową radą.
    Dziękuję ci.Dobrze,że jesteś.
    .....................................
    Pewnie tobie,jako lekarzowi z takim podejściem do pacjenta, trudno zrozumieć w jaki sposób może być człowiek potraktowany w przychodni lub szpitalu.Ba,pewnie nawet w głowie ci się to nie mieści.
    ............
    Na temat NFZ...szkoda słów...

Strony : 1 2

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć