Można odnieść wrażenie, że higiena intymna mężczyzn jest tematem nieco pomijanym, spychanym za margines. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego o higienie kobiecych narządów płciowych pisze się tak wiele, a panom co najwyżej poświęca krótki, zgrabny dopisek u dołu strony? Wydawać się może, że powodem owej dezercji jest fakt, iż zaniedbania w sferze kobiecej intymności są ściśle powiązane z płodnością i mogą skutkować bardzo negatywnymi konsekwencjami w tej dziedzinie. Czy rzeczywiście w przypadku mężczyzn jest inaczej?