Ale czy wiemy dlaczego powinniśmy więcej pić podczas upałów? Czy każdy musi wypijać minimum 1,5 l płynów dziennie? Dlaczego lepiej pić systematycznie, małymi łykami, niż rzadko i „jednym haustem"? Okazuje się, że wiele osób nie potrafi… pić.
Nadchodzące upały powodować będą zwiększone pragnienie. Sięgamy wtedy po butelkę z wodą. Ale uwaga, nie jest obojętne jaką wodę wtedy pijemy. Wbrew powszechnemu przekonaniu nawodnienie organizmu wcale nie oznacza w takiej sytuacji przysporzenia sił, wręcz przeciwnie, picie nieodpowiedniej wody może nas osłabić.
Woda, najlepiej mineralna, nie tylko gasi pragnienie, wpływa także na kondycję naszej skóry – zapobiega jej przesuszeniu i poprawia jędrność. Pijąc wodę opóźniamy proces starzenia skóry co z a co za tym idzie odsuwamy w czasie pojawienie się pierwszych zmarszczek.
Przekonanie, że kilka drinków to doskonałe lekarstwo na smutki, jest fałszywe. Alkohol działa wręcz odwrotnie, potęguje pamięć o nieprzyjemnych zdarzeniach. Do takiego wniosku doszła grupa badaczy z Japonii pod przewodnictwem profesora farmakologii Norio Matsukiego
Dietetycy często powtarzają, że bardzo istotne dla naszego zdrowia jest przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów. Na to jak ważne jest picie wody zwrócili uwagę naukowcy, którzy spostrzegli, że wraz z wiekiem wzrasta ryzyko odwodnienia.
Picie co najmniej czterech filiżanek herbaty dziennie jest lepsze dla zdrowia niż spożywanie wody, sugerują nowe badania, których dokładne wyniki można znaleźć w the European Journal of Clinical Nutrition.
Hiszpańscy naukowcy wykazali, że osoby, które w ciągu doby mało piją płynów, te będą bardziej podatne na nadwagę i otyłość. Woda w organizmie sprzyja trawieniu, ale co najważniejsze – reakcje chemiczne zachodzące z udziałem h2o opóźniają odkładanie się tłuszczu pod skórą.