Olejek drzewa herbacianego nie ma nic wspólnego z herbatą, choć jego nazwa mogłaby to sugerować. Pochodzi z dalekiej Australii, a otrzymywany jest przez destylację liści drzewa herbacianego z parą wodną. Aborygeni stosowali rozgniecione liście tego drzewa na rany i infekcje skórne. W Europie zaś, znalazły się one za sprawą Jamesa Cooka, który w XVIII wieku przywiózł je na nasz kontynent.