Niedawno w USA ujawniony został przypadek profesora Charlesa Nemeroffa, znanego psychiatry, który w latach 2000-07 zarobił 2,8 mln dolarów jako konsultant firm farmaceutycznych i "zapomniał" zgłosić fakt takiego dorabiania do akademickiej pensji... Co rok zapewniał własną uczelnię - Emory University, że jego dochody osiągane w ramach współpracy z koncernami nie przekraczały dopuszczalnej prawem kwoty 10 tys. dolarów.
O polskiej służbie zdrowia mówi się ostatnio bardzo dużo i – niestety – na ogół źle. Narzekają i lekarze i pielęgniarki - na niskie płace, i pacjenci – na kolejki, koszty i złe, bo przedmiotowe traktowanie. Co naprawdę myślimy o naszej służbie zdrowia najlepiej zobrazują opublikowane właśnie wyniki badania GUS „Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych”.
Według tygodnika "Wprost", w polskiej służbie zdrowia szykuje się wielka afera. Według tygodnika, wysocy urzędnicy NFZ i resortu zdrowia w zamian za łapówki mieli lobbować na rzecz pewnego koncernu farmaceutycznego i umieszczać jego produkty na liście leków refundowanych. Niebawem zarzuty może usłyszeć prawie 300 osób, w tym szefowie firm farmaceutycznych, urzędnicy ministerstwa zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia.
Kilkaset przesłuchanych osób. Kilkanaście zatrzymanych w całym kraju. Kilku lekarzy i kilkoro pacjentów z postawionymi zarzutami. To pierwsze efekty śledztwa prowadzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. 20 zarzutów, w tym zabójstwa, Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Mirosławowi G., ordynatorowi Kliniki Kardiochirurgii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA.
Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, wartość łapówek, jakie wręcza się w naszym kraju w ciągu roku pracownikom służby zdrowia plasuje się na poziomie 5 – 7 miliardów zł.