Wydłużenie lub utrzymanie głębokiego snu, zwanego także snem wolnofalowym, osłabia zagrożenie demencją. Zaledwie 1-procentowe skrócenie głębokiego snu rocznie u osób powyżej 60-go roku życia przekłada się na o 27 proc. zwiększone ryzyko demencji.
Odpowiedni sen jest kluczowy dla utrzymania dobrego stanu zdrowia i odwrotnie - stwierdzono, że zdrowy tryb życia poprawia jakość odpoczynku. Dzieje się tak przynajmniej w przypadku kobiet.
Objawy długotrwałej bezsenności i późniejsze osłabienie funkcji poznawczych są ze sobą wyraźnie powiązane.
Sen i stan zdrowia są ze sobą nierozerwalnie połączone. Nowe badanie przeprowadzone w Brigham and Women's Hospital sprawdza związek między zaburzeniami i niedoborami snu u seniorów a ryzykiem demencji i przedwczesnej śmierci. Okazuje się, że prawdopodobieństwo otępienia jest dwukrotnie wyższe wśród uczestników, którzy deklarowali, że śpią krócej niż pięć godzin w porównaniu z osobami sypiającymi 7-8 godzin w ciągu nocy. Odkryto też związek między zaburzeniami snu i jego niedoborem a ogólnym ryzykiem śmierci.
Osoby z przewlekłym bólem dolnej części pleców, które samodzielnie wykonywały akupresurę, doświadczyły osłabienia bólu i objawów zmęczenia.