Strona głównaZdrowieZima - raj dla roztoczy. Jak radzić sobie z alergią?

Zima - raj dla roztoczy. Jak radzić sobie z alergią?

Aż połowa z 12 mln Polaków, którzy są alergikami ma wyraźne objawy alergii. Bardzo duży odsetek z nich to osoby uczulone na roztocze – wynika z ostatnich badań ECAP – Epidemiologii Chorób Alergicznych. Jak radzić sobie z alergią na roztocze w naszych domach? Dla tych mikroskopijnych pajęczaków zima to czas, kiedy rozwijają się w naszych domach najintensywniej.
Zima - raj dla roztoczy. Jak radzić sobie z alergią? [© soupstock - Fotolia.com] Zimą kolonie roztoczy najintensywniej rozwijają się w naszych dywanach, wykładzinach, tapicerkach mebli i pościeli. Uwielbiają ciepło i wilgoć, ale niestraszne im wietrzenie, za to „boją się” odkurzacza z filtrem HEPA.

Mamy złą wiadomość dla cierpiących na alergię na roztocze kurzu domowego. „Babcine” sposoby, takie jak wietrzenie, pranie, nie są tak bardzo skuteczne jak sądziliśmy czy przemrażanie pościeli działają tylko w minimalnym stopniu, tak naprawdę zbyt małym, by uznać go za odczuwalny dla poprawy zdrowia. – Z roku na rok nasza wiedza na temat alergii, zarówno ich źródeł, jak i leczenia wzrasta. Najnowsze badania, wskazują, że faktyczne, kliniczne efekty wszystkich tych „domowych” sposobów, w które wielu wierzy są niestety mizerne – mówi warszawski alergolog, dr n. med. Witold Bartosiewicz. – Oczywiście nie musimy z nich rezygnować, choćby ze względu na znaczenie psychologiczne. Natomiast zdecydowanie doradzam pacjentom fizyczne pozbycie się siedlisk roztoczy, zakup odkurzacza z certyfikatem HEPA, lub specjalnym filtrem i workami clinic s-bag oraz immunoterapię, jeśli oczywiście spełnione są wszystkie wskazania do leczenia – dodaje.

Domowe „hodowle” roztoczy


Roztocze mieszkają z nami i w związku z tym także uczulają nas - przez cały rok. Dlaczego więc szczególnie dokuczliwe stają się zimą? Największy wpływ ma na to ogrzewanie. Lubisz odkręcać gałki kaloryferów na najwyższy stopień, a dodatkowo jeszcze zawieszasz na nich nawilżacze powietrza (żeby nie było zbyt sucho)? Robiąc to najprawdopodobniej zakładasz właśnie wzorcową kolonię roztoczy! Ciepło – powyżej 25 stopni C i wilgoć powyżej 80 proc. to idealne warunki do rozwoju tych pajęczaków. – A właśnie te kolonie stają się „fabryką” białek, które wywołują reakcję alergiczną. Biliony skupionych w kolonie usycha na skutek ciepła i rozpada się w pył, który zawiera uczulające białka. Kiedy wdycha go osoba uczulona, następuje reakcja alergiczna, zaostrzają się stany zapalne uszu, oczu – tłumaczy dr Witold Bartosiewicz. Dlatego osoby uczulone, powinny starać się w sezonie grzewczym utrzymać w mieszkaniu warunki, które nie sprzyjają rozwojowi roztoczy - temperaturę ok. 25 stopni C i wilgotność poniżej 40 procent.

Leczenie – jak najwcześniej


Nasilona na roztocze może męczyć przez cały okres grzewczy, nawet do marca. W tym czasie nie powinno się rozpoczynać leczenia , ale możemy się do niego przygotować. Alergolodzy rozważają immunoterapię, kiedy pacjent spełnia wszystkie kryteria, czyli ma objawy kliniczne oraz udowodnioną tzw. alergię IgE zależną (potwierdza się ją za pomocą testów na skórze i testów krwi).

– Odczulanie w przypadku alergii na roztocze przynosi rezultaty w około 73 proc. pacjentów, czyli jest bardzo skuteczne. Następuje poprawa jakości życia. Pacjenci przychodzą do mnie i mówią, że wreszcie mogą oddychać przez nos, że odzyskali węch, mogą wreszcie normalnie funkcjonować w pracy, czy w szkole – mówi dr Bartosiewicz.

Kiedy rozpocząć? Zdaniem lekarzy – jak najwcześniej. Filozofia immunoterapii jest taka: im wcześniej zaczynamy działać tym wcześniej przestają się utrwalać nieprawidłowe mechanizmy obronne organizmu i szybciej uzyskujemy tolerancję na to, co nas uczula.

Przyjmuje się, że dolna granica wieku pacjenta to 5 lat. Cały proces odczulania trwa ok. 5 lat, ale po jego zakończeniu pacjenci zostają uwolnieni od objawów nawet na ponad 10 lat. W świecie lekarze kwalifikują do immunoterapii znacznie częściej niż w Polsce z dwóch zasadniczych powodów: po pierwsze w większość krajów Europy (i to nie tylko zachodniej) refundowane, a więc i bardzo tanie są nowoczesne podjęzykowe. W Polsce refundowana jest jedynie szczepionka w formie zastrzyków. Po drugie podawanie szczepionki w zastrzykach wiąże się z ryzykiem wstrząsu anafilaktycznego, dlatego wielu lekarzy wciąż traktuje odczulanie jako ostateczność. W efekcie do niedawna spośród ok. 1300 alergologów, którzy leczą w Polsce, tylko około 500 w ogóle podejmuje immunoterapię, choć odsetek ten stale rośnie.

– Lekarze z pewnością chętniej stosowaliby odczulanie, gdyby metoda podjęzykowa, była refundowana. Ryzyko wstrząsu anafilaktycznego w przypadku tej metody to jeden do stu milionów, jest więc rzadsze niż wygrana w totolotka. W dodatku żaden ze stwierdzonych przypadków nie zagrażał życiu. Dlatego europejskie prawo pozwala na podawanie szczepionki podjęzykowej samodzielnie przez pacjenta w domu – mówi dr Witold Bartosiewicz. Dodaje, że mimo wyższej ceny wielu pacjentów i tak decyduje się na wybór bezpieczniejszej metody podjęzykowej. Podkreśla jednak, że według wszelkie światowe i regionalne - w tym polskie towarzystwa alergologiczne traktują obie metody jako równorzędne.

Przeczytaj także


Alergia / Alergie - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Alergia to choroba wywoływana reakcją układu odpornościowego na określone substancje, na przykład pyłki, kurz, jad pszczeli, czy sierść zwierząt domowych. Choroby wywołane przez alergeny stały się bardzo częstym zjawiskiem w ciągu ostatniego półwiecza. czytaj dalej »


Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Aktywni 50+
  • Akademia Pełni Życia
  • Hospicja.pl
  • Pola Nadziei
  • Oferty pracy