26-02-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Życie na terenach położonych na wyższych szerokościach geograficznych, czyli tam, gdzie zwykle światła słonecznego jest mniej, oznacza wyższą częstotliwość występowania zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (obsessive compulsive disorder, OCD).
- Życie na obszarach o większej ilości wiąże się z niższymi wskaźnikami - mówi prof. Meredith Coles z Binghamton University.
Osoby z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi często deklarują, że nie mogą zasnąć o wybranej porze. Nierzadko zasypiają bardzo późno i aby zrekompensować utracony odpoczynek, wstają w późniejszych godzinach, co z kolei może mieć niekorzystny wpływ na objawy ich choroby.
Ten schemat „przesuniętego" snu i czuwania może zmniejszyć ekspozycję na poranne światło, a tym samym potencjalnie przyczynić się do rozbieżności między naszym wewnętrznym zegarem biologicznym a zewnętrznym cyklem światła i ciemności. Ludzie mieszkający na obszarach o mniejszym nasłonecznieniu mogą mieć ograniczone możliwości zsynchronizowania swojego , co prowadzi do nasilenia objawów OCD - wyjaśnia prof. Coles.
Rozbieżności w zewnętrznym rytmie i zegarze wewnętrznym są powszechne na wyższych szerokościach geograficznych - obszarach, w których występuje zmniejszona ekspozycja na światło słoneczne, a to podwyższa ryzyko rozwoju i nasilenia objawów OCD. Wśród osób zamieszkujących takie tereny odnotowuje się wyższe wskaźniki zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych niż wśród ludzi mieszkających tam, gdzie naturalnego światła jest więcej.
Autorzy mówią, że potrzebne są dalsze badania, by sprawdzić, czy opisana zależność jest przyczynowo-skutkowa, by móc opracować interwencje, które mogłyby osłabić nasilenie zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych.
Na podstawie: