Typowa zachodnia dieta rzeczywiście jest najgorszą z możliwych dla naszych zębów. Przetworzone produkty spożywcze, fast food, cukry proste czy żywność oparta na skrobi to puste kalorie w większości pozbawione cennych witamin i minerałów, kluczowych dla zdrowych zębów i dziąseł. Poruszając kwestię złej diety skupiamy się na problemie otyłości czy cukrzycy, nie pamiętając, że wskutek mało urozmaiconej diety cierpi w zasadzie całe ciało, również zęby, które są bardziej narażone na ryzyko ubytków i . Głównym powodem próchnicy są bakterie, a te żywią się cukrem. Dlatego próchnicę można zaliczyć do tzw. chorób cywilizacyjnych, które rozwijają się w dużej mierze na skutek naszych złych nawyków i zmian w diecie – komentuje Dorota Stankowska, stomatolog z kliniki Stankowscy & Białach Stomatologia w Poznaniu, autorka poradnika „Bądź bystry u dentysty”.Naukowcy twierdzą, że naśladując do pewnego stopnia dobre nawyki żywieniowe naszych przodków możemy uniknąć wielu problemów stomatologicznych. Wbrew pozorom neandertalczycy nie byli wyłącznie mięsożerni. Jedną z grup produktów, które wspierały ich zdrowie jamy ustnej były pokarmy włókniste np. warzywa, trawa lub rośliny (dziś przykładem takich produktów są marchewka, kalafior, seler, szparagi czy brokuły), które zawierając błonnik nie tylko usprawniały trawienie, ale poprzez obecność włókien roślinnych pozwalały usunąć powierzchowne naloty z zębów, utrzymać je we względnej czystości i zredukować płytkę nazębną. Wraz z ewolucją metod przetwarzania żywności i rozwojem cywilizacji, bardziej popularna stała się miękka dieta sprzyjająca rozwojowi bakterii próchnicotwórczych oraz uboga w składniki odżywcze.
Jeśli jest coś gorszego dla naszych zębów od cukru to są to produkty o kwaśnym pH. Do tej grupy należą przede wszystkim napoje słodzone, gazowane, izotoniczne i energetyzujące, ale też produkty zawierające kwasy m.in. cytrusy czy alkohol, szczególnie wino. Najgorszą kombinacją będzie połączenie cukru z kwasami, ponieważ z jednej strony kwas rozpuszcza szkliwo i czyni zęby mniej odpornymi, z drugiej cukier żywi bakterie, które wykorzystują osłabione kwasem szkliwo i „zjadają” je skutkując próchnicą. W grupie największego ryzyka przy takiej diecie są dzieci i młodzież, ponieważ ich szkliwo jest słabiej rozwinięte. Dlatego lepiej wykluczyć takie produkty z jadłospisu, a gdy je spożywamy, zadbać o przywrócenie właściwego pH w jamie ustnej np. poprzez żucie gumy bez cukru, przepłukanie ust wodą lub zjedzenie czegoś o zasadowym pH – radzi stomatolog.
Jedną z podstawowych funkcji zgryzu jest funkcja żucia: gryzienia, miażdżenia i rozdrabniania pokarmów. Bez tej czynności, czyli codziennego treningu, nie ma on szansy rozwinąć się prawidłowo. Bo tak jak mięsień pozbawiony ciężaru, tak zgryz nieobciążony mechanicznie, jest osłabiony i narażony na wszelkiego rodzaju deformacje. Dlatego szczególnie w okresie dzieciństwa, kiedy zęby rozwijają się dynamicznie, ciągła miękka dieta złożona z papek, kleików czy zupek oraz pozbawiona składników odżywczych nie jest korzystna dla zgryzu. Do tego dochodzą złe nawyki jak zbyt długie używanie smoczka lub ssanie kciuka. Efektem są nie w pełni rozwinięta żuchwa, węższe łuki zębowe oraz wady zgryzu np. stłoczenia. Gdy taki pacjent dorośnie, może trafić do ortodonty lub do chirurga szczękowego – wyjaśnia dr Stankowska.Stomatolodzy wyjaśniają, że tego typu wady rozwojowe mogą wywołać kolejne konsekwencje, skutkując zaburzonym funkcjonowaniem stawu skroniowo-żuchwowego, zgrzytaniem zębami, bezdechem sennym lub chorobą okluzyjną zębów, która polega na niedopasowaniu względem siebie łuków zębowych. Powstałe w wyniku tego przeciążenia zgryzowe powodują m.in. bóle głowy, szyi, a nawet kręgosłupa.
Powodem nie jest na ogół brak możliwości leczenia, ale brak świadomości u wielu pacjentów, jakie są realne konsekwencje naszych zaniedbań i jak zdrowie jamy ustnej wpływa na zdrowie ogólne. Inną grupą są pacjenci z problemem dentofobii, którzy wciąż kojarzą wizytę u stomatologa z wizytą w sali tortur i unikają dentysty. Staramy się konsekwentnie przekonywać, że to mit i współczesna stomatologia dzięki nowoczesnym technologiom jest przyjazna dla pacjenta. Komputerowe znieczulenie przed zabiegiem, które całkowicie likwiduje ból, implanty, które zastępują utracony ząb, aparaty nakładkowe, które nie przypominają tych tradycyjnych czy użycie mikroskopu w leczeniu kanałowym to tylko niektóre z wielu udogodnień, które wpływają na większy komfort. Edukacja pacjentów na temat zdrowia jamy ustnej i metod leczenia wymaga czasu, ale z roku na rok z uzębieniem Polaków jest coraz lepiej – podsumowuje stomatolog.
Tagi: zęby, uzębienie, ludzie prehistoryczni
Zastrzeżenia odpowiedzialności
Podziel się:
Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany:
zaloguj się /
zarejestruj się
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.