08-04-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Stres odczuwany w dzieciństwie może zmienić gospodarkę hormonalną w wieku dorosłym. Naukowcy z University of Minnesota w Minneapolis odkryli, że napięcia emocjonalne doświadczane w pierwszych latach życia mogą negatywnie wpływać na sposób reagowania na stres po kilku dekadach.
Jak się okazuje, poziom narażenia na stres we wczesnych etapach życia istotnie wpływa na kształtowanie się niewłaściwych wzorców uwalniania . Dzieje się tak, gdy w dosołym wieku również doświadcza się wysokiego poziomu . Wydaje się zatem, że stres z wczesnego życia i późniejszego zmienia gospodarkę hormonalną tak, że sposób uwalniania kortyzolu jest mniej korzystny dla organizmu.
W badaniach wzięło udział kilkadziesiąt osób. Uwzględniono takie stresujące wydarzenia życiowe, takie jak problemy finansowe, trudności w relacjach, zaburzenia fizyczne i śmierć bliskich. Przypisano każdemu takiemu zdarzeniu wartość oznaczającą jego natężenie, co pozwoliło na określenie poziomu stresu doświadczanego na różnych etapach życia. Ponadto matki uczestników dostarczyły informacji na temat i innych strsesujących doświadczeń osób badanych w dzieciństwie.
Kiedy sprawdzono ilość kortyzolu u uczestników, okazało się, że osoby zmagające się z silnym stresem w pierwszych latach życia, odznaczały się odmiennym schmatem uwalniania kortyzolu w czwartej i piątej dekadzie życia. Mechanizm ten był u nich odmienny niż u ludzi, którzy mieli spokojne dzieciństwo. Według autorów, doświadczenia z czasu, gdy ma się kilka lat mają istotny wpływ na sposób funkcjonowania organizmu (i na poziomie fizycznym, i psychicznym) w wieku dorosłym.
Uwalnianie kortyzolu wystepuje w sytuacjach stresowych i umożliwia efektywną reakcję na bodziec stresowy. Jeśli jednak ilość tego hormonu jest chronicznie zbyt duża, np. gdy dana osoba zmaga się z chronicznym stresem czy lękiem, negatywnie wpływa to na organizm - ma związek z rozwojem różnych, także zagrażających życiu, chorób.
O badaniach można przeczytać w Psychological Science.
Na podstawie: