15-08-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zaburzenia snu odbierają energię i szkodzą zdrowiu na różne sposoby, więc warto zadbać o dobry odpoczynek. Jest na to wiele sposobów, jeden z nich zaś to... pozytywne myślenie.
Aby dobrze sypiać, trzeba kłaść się do łóżka o regularnych porach, ćwiczyć, unkać nadmiaru alkoholu, kończyć pracę z komputerem na co najmniej dwie godziny przed snem, relaksować się, by zmniejszyć poziom stresu. Nowe badanie pokazuje, że w wysypianiu się pomocny jest też... .
Badacze z University of Illinois odkryli, że optymiści lepiej sypiają. Osoby i patrzące z nadzieją w przyszłość mają o 74 proc. niższe ryzyko niż ludzie ponurzy.
W badaniu wzięło udział ponad 3,5 tys. uczestników. Aby ocenić poziom ich pogody ducha, poproszono ich o wypełnienie kwestionariusza ułożonego zgodnie z pięciostopniową skalą Likerta, który obejmował dziesięć zdań dotyczących oceny teraźniejszości i sposobu patrzenia w przyszłość.
Osoby o wyższym poziomie optymizmu odznaczały się 78-procentowym wzrostem szans na lepszą jakość snu. Co więcej, znacznie cześciej sypiały one po 6-9 godzin każdej nocy i o wiele rzadziej zmagały się z bezsennością niż pozostali.
Jak się okazuje, pozytywne myślenie jest istotnym walorem sprzyjającym niższemu ryzyku chorób i lepszemu odpoczynkowi. Optymizm sam w sobie wydawał się mieć dobry wpływ na , także po uwzględnieniu innych czynników, m. in. aspektów socjodemograficznych, obecności określonych dolegliwości, stopnia objawów depresyjnych. Według autorów pogoda ducha sprawia, że osłabia się reakcję na negatywne doświadczenia i bardziej radośnie podchodzi do nowych zadań i wyzwań, to z kolei obniża stres, który jest jednym z głównych przyczyn problemów ze snem.