19-04-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Sen i stan zdrowia są ze sobą nierozerwalnie połączone. Nowe badanie przeprowadzone w Brigham and Women's Hospital sprawdza związek między zaburzeniami i niedoborami snu u seniorów a ryzykiem demencji i przedwczesnej śmierci. Okazuje się, że prawdopodobieństwo otępienia jest dwukrotnie wyższe wśród uczestników, którzy deklarowali, że śpią krócej niż pięć godzin w porównaniu z osobami sypiającymi 7-8 godzin w ciągu nocy. Odkryto też związek między zaburzeniami snu i jego niedoborem a ogólnym ryzykiem śmierci.
- Nasze ustalenia wyjaśniają związek między niedoborem snu a ryzykiem i potwierdzają znaczenie dbałości o dostatecznie długi odpoczynek w nocy - mówi dr Rebecca Robbins.
W ramach testów sprawdzono kilku cech , w tym: zdolność do zachowania uwagi w ciągu dnia, częstotliwości drzemek, czas zasypiania, , czas snu i chrapanie. Przez pięć lat monitorowano stan zdrowia uczestników (w średnim wieku 76 lat) oraz rozwój demencji u nich, a także odnotowywano przypadki przedwczesnej śmierci.
Ogólnie rzecz ujmując, odkryto silny związek między kilkoma zaburzeniami i niedoborem snu a rozwojem otępienia. Zasypianie trwające ponad 30 minut wiązało się z o 45 proc. wyższym ryzykiem wystąpienia demencji. Trudności w utrzymaniu uwagi w ciągu dnia, drzemki, zła jakość snu i spanie poniżej pięciu godzin w nocy wiązały się ze zwiększonym prawdopodobieństwem śmierci w monitorowanym okresie.
Badanie pokazuje, że niedobór snu był związany z podwójnym ryzykiem wystąpienia demencji i śmierci z jakiejkolwiek przyczyny w ciągu kolejnych 4 - 5 lat. To kolejny dowód na to, że sen jest istotny dla zdrowia mózgu. Warto też dalej sprawdzać skuteczność poprawy snu w osłabianiu ryzyka i przedwczesnego zgonu, oceniają uczeni.
Na podstawie: