28-04-2022
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Większość przypadków nagłych zatrzymań krążenia występuje w grupie osób, o których wcześniej nie było wiadomo, że mają zwiększone ryzyko tego typu zdarzeń. Trudno jest przewidzieć, komu konkretnie grozi niebezpieczeństwo.
powoduje, że serce przestaje odpowiednio pompować krew i jej przepływ jest zaburzony. Jeśli zaś przepływ krwi nie zostanie przywrócony na czas u danego pacjenta, chory traci przytomność i umiera w ciągu 10 do 20 minut.
- Opracowaliśmy model ryzyka, który uwzględnił m. in. stosowanie leków obniżających stężenie lipidów we krwi i ciśnienie krwi. Mieliśmy nadzieję, że pozwoli zidentyfikować osoby, które nie mogłyby doznać nagłego zatrzymania akcji serca w ciągu najbliższych 10 lat. Jednak nie umożliwił on wytypowania osób, które rzeczywiście doznały zatrzymania krążenia, co oznacza, że wskaźniki te nie są wystarczająco wyróżniające - ocenia dr Hanno Tan z Amsterdam University Medical Centre.
Jak uważają medycy, warto byłoby zidentyfikować pacjentów z nasilonym prawdopodobieństwem nagłego zatrzymania krążenia, ponieważ pozwoliłoby to podjąć odpowiednie środki zapobiegawcze, takie jak zastosowanie wszczepialnego kardiowertera-defibrylatora (ICD, implantable cardioverter defibrillator).
Potrzebne jest badanie przesiewowe na wczesnym etapie u osób, u których mogło zwiększyć się ryzyko i konieczne są bardziej szczegółowe badania serca zanim podejmie się bezpośrednie środki, takie jak ICD.
Okazuje się jednak, że bardzo trudno jest trafnie wytypować ludzi o wyższym zagrożeniu zatrzymaniem krążenia. Chociaż bowiem wszystkie ofiary nagłego zatrzymania krążenia cechują się migotaniem komór przed zdarzeniem krążenia, samą arytmię może wywoływać wiele czynników. - Sprawdzamy teraz, czy takie czynniki, jak warianty genetyczne, są związane z podwyższonym prawdopodobieństwem nagłego w populacji ogólnej - mówi dr Tan.
Na podstawie: