Zanieczyszczenie powietrza jest tak groźne jak nadwaga - wywołuje nadciśnienie

Życie w większych aglomeracjach bywa łatwiejsze np. dzięki rozbudowanej komunikacji publicznej i bliskości wielu placówek naukowych i kulturalnych, ma jednak swoje mankamenty, zwykle oznacza bowiem większe narażenie na i zanieczyszczenia, które wywołują różne kłopoty zdrowotne, m. in. sprzyjają nadciśnieniu i to w podobnym stopniu, jak .

Uczeni z Uniwersytetu w Düsseldorfie przez 5 do 9 lat mierzyli poziom ciśnienia krwi u ponad 41 tysięcy ludzi zamieszkujących Norwegię, Szwecję, Danię oraz Hiszpanię. Na początku analiz żaden uczestnik nie zmagał się z nadciśnieniem. Autorzy obliczyli, że zwiększa ryzyko nadciśnienia o 22 proc., a hałas o 6 proc. W okresie trwania testów ponad 6 tysięcy badanych zachorowało na , wielu z nich musiało w związku z tym regularnie brać leki.

Równocześnie autorzy badań co jakiś czas mierzyli poziom zanieczyszczeń atmosferycznych w danych krajach, w miejscach zamieszkania uczestników. Okazało się, że u ludzi żyjących w zanieczyszczonych miastach częściej rozwijało się nadciśnienie. Obliczono, że każdy wzrost o 5 mikrogramów na metr sześcienny PM2.5 (drobnego pyłu) zwiększa ryzyko nadciśnienia tętniczego o 22 proc. To mniej więcej takie zagrożenie jak to związane z nadwagą.

Co więcej, ustalono, że również hałas wpływa na wyższe prawdopodobieństwo nadciśnienia. Zaobserwowano, że osoby mieszkające w bardzo ruchliwych obszarach, gdzie średni poziom hałasu w nocy wynosi 50 decybeli, były narażone na wyższe o 6 proc. ryzyko nadciśnienia tętniczego w porównaniu do ludzi żyjących w miejscach, w których poziom hałasu w nocy wynosił do 40 decybeli.

Wyniki badań przedstawiono w magazynie European Heart Journal