11-05-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Irlandia, Norwegia, Szwecja, Malta, Szkocja i Włochy z wielkim sukcesem wprowadziły zakaz palenia w miejscach publicznych. Niebawem dołączą do tego grona Wielka Brytania i Belgia. Czas zadbać o wprowadzenie tego zakazu w Polsce – apeluje prof. Jan Zieliński – koordynator Programu "Głęboki Oddech".
Palenie papierosów jest szkodliwe dla organizmu osoby, która pali, ale także dla osób, które przebywają w ich towarzystwie. Problem tzw. palenia biernego jest poważny, a palący niekoniecznie zdają sobie sprawę, że stanowią duże zagrożenia dla zdrowia swoich bliskich, znajomych, czy zupełnie obcych ludzi.
Paleniem biernym nazywamy wdychanie dymu z palonych przez inne osoby papierosów. Dym papierosowy wydychany z płuc przez palaczy papierosów jest mniej szkodliwy.
Problem palenia biernego jest szczególnie bolesnym zagadnieniem. "Niemowlęta i małe dzieci wychowujące się w rodzinach palaczy są narażone na dym tytoniowy przez swoich najbliższych. Widocznie zbyt rzadko pisze się i mówi o szkodliwościach dymu papierosowego na płuca maleńkich dzieci. Trudno bowiem wyobrazić sobie świadome szkodliwe działania" – mówi prof. Jan Zieliński, Koordynator Programu "Głęboki Oddech".
Drugą grupą narażoną na palenie bierne są niepalący stykający się każdego dnia z palącymi papierosy w zakładzie pracy, środkach transportu i lokalach gastronomicznych.
W tych ostatnich najbardziej narażeni są pracownicy. Palacz bierny "wypala" co trzeciego papierosa wypalonego w zamkniętym pomieszczeniu.
Ochrona obywateli przed paleniem biernym należy do obowiązków państwa. Wiele państw wprowadziło już prawa chroniące niepalących przed wpływem dymu tytoniowego. Wg najnowszych danych - w ciągu 10 lat procent osób narażonych na palenie bierne w krajach starej "UE" obniżył się z 40,6 proc. do 24 proc.
O ile legislacja wprowadzająca zakaz palenia w środkach transportu, zakładach pracy, salach kinowych i teatrach nie budziła wielkich protestów to wprowadzenie zakazu palenia w lokalach gastronomicznych było bardzo trudne. Jednakże Irlandia, Norwegia, Szwecja, Malta, Szkocja a nawet Włochy wprowadziły taki zakaz z wielkim sukcesem. Niebawem podobne przepisy wprowadzi Wielka Brytania i Belgia. Przepowiednie upadku irlandzkich pubów nie spełniły się, a podobny zakaz w Nowym Jorku spowodował przyrost miejsc pracy w zakładach gastronomicznych o 10 600 nowych stanowisk w ciągu roku od dnia wprowadzenia zakazu.