Za otyłość odpowiadają... zbyt częste spotkania przy cieście

Dotyczy to nie tylko rodzinnych spotkań, ale i zwyczaju obchodzenia świąt oraz urodzin, imienin i różnych jubileuszy w pracy, czemy niemal zawsze towarzyszą .

- Menedżerowie chcą nagradzać pracowników za ich wysiłki, koledzy chcą uczcić specjalne okazje, a pracownicy chcą przwieźć prezent z wakacji. Dla wielu ludzi praca jest obecnie głównym miejscem spożywania cukru, a to przyczynia się do „epidemii" otyłości i złego stanu zdrowia jamy ustnej - wyjaśnia prof. Nigel Hunt z Royal College of Surgeons w Londynie.

Takie tradycje są o tyle nie dobre, że słodycze leżą w biurach, szkołach, urzędach, etc. cały dzień i pracownicy mają okazję po nie sięgać poza godiznami posiłków. Tymczasem cukier dostarczany sobie w tak różnych porach w najwyższym stopniu przekłada się na kłopoty z wagą i ma zły wpływa na stan uzębienia.

Wszechobecne ciasto w pracy oznacza jeszcze większe trudności w walce z i w staraniu się o prowadzenie zdrowgo stylu życia. Jak uważa prof. Hunt, nie oznacza to, że słodycze powinny być w ogóle zakazane, ale może warto zwrócić uwagę, by w istocie stanowiły deser, tzn. były podawane po porze obiadowej, a poza tym można by do pracy przynieść nie tylko ciasto, ale też np. owoce, czy ser - takie przekaski są znacznie zdrowsze.

WHO przyjęło, że wskaźnik masy ciałą () na poziomie ponad 25 oznacza ndwagę, a wyższy niż 30 - otyłość.

Otyłość stała się globalnym problemem. Obecnie na świecie żyje wiecej ludzi z nadwagą i otyłością niż z niedowagą. Według statystyk, 39 proc. popylacji ma nadwagę, a 13 procent - zmaga się z .