21-10-2024
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Naturalna odporność po wcześniejszych infekcjach grypowych ma istotny wpływ na skuteczność przyszłych szczepień przeciw grypie. Oznacza to, że jeśli należysz do osób, które co roku chorują na grypę, może to mieć pewne nieoczekiwane korzyści. Takie doświadczenie może pomóc organizmowi lepiej radzić sobie z przyszłymi odmianami wirusa.
- Ogólnie rzecz biorąc, istniejąca wcześniej odporność, którą rozwijasz naturalnie walcząc z infekcją, pomaga wzmocnić reakcje immunologiczne - mówi Ye Shen z University of Georgia.
Szczepionki przeciw grypie mają na celu nadążanie za ewoluującym wirusem
Każdego sezonu grypowego szczepionka przeciw grypie jest skierowana przeciwko określonym szczepom wirusa. Gdy zatem naukowcy opracowują taką szczepionkę, muszą z góry dokonać uzasadnionych przypuszczeń, które szczepy najprawdopodobniej będą najpowszechniejsze. Chociaż w opracowywanie włożono wiele badań, nigdy nie będzie ona w 100% skuteczna. Zdolność wirusa grypy do ciągłej ewolucji i tworzenia nowych i bardziej zjadliwych szczepów utrudnia walkę z nim.
- W niektórych latach nie mieliśmy zbyt dobrej ochrony dzięki szczepionce z powodu tej niezgodności. Ludzie zaczęli się martwić, czy szczepionka faktycznie chroni ich przed . Jednak dzięki temu badaniu widzimy korzyści wynikające z posiadania wcześniejszej odporności - wyjaśnia Shen.
Szczepienie po wyzdrowieniu może wzmocnić układ odpornościowy
Naukowcy testowali szczepionki kierowane do różnych szczepów grypy. Odkryli, że gdy zwierzęta zostały zarażone jednym szczepem, miały wzmożoną odpowiedź immunologiczną po podaniu szczepionki skierowanej przeciwko temu samemu szczepowi. Ale ogólna również znacznie się poprawiła, gdy zwierzętom podano szczepionkę skierowaną przeciwko innemu szczepowi, po zakażeniu szczepem pierwotnym.
Ponieważ organizm chronił się przed jednym szczepem za pomocą naturalnej odpowiedzi immunologicznej, a szczepionka wywoływała szerszą odpowiedź immunologiczną na spektrum szczepów grypy, ogólna ochrona była silniejsza
Zwierzęta, które początkowo nie zostały zakażone wirusem, ale otrzymały szczepionkę, częściej potrzebowały dawki przypominającej, ponieważ nie miały naturalnej odporności.
- W kolejnych testach będziemy dalej badać istotne klinicznie wyniki, w tym rzeczywiste infekcje u ludzi. Samo zwiększenie poziomu przeciwciał może nie wystarczyć. Czy to wystarczy, aby chronić przed mutacjami różnych szczepów grypy? To tutaj ważna staje się heterogeniczność na poziomie indywidualnym, która pozostaje ciągłym obszarem badań w tej dziedzinie - wskazuje Shen.
Na podstawie: