15-05-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Wiedza, ile trzeba przejść lub przebiec, by spalić kalorie z danego posiłku, powstrzymuje przed zbyt „wybujałym" zamówieniem.
Uczeni z University of North Carolina postanowili sprawdzić, jaki wpływ na zamówienie ma zawarta w menu informacja o kaloryczności danego posiłku oraz dane na temat aktywności fizycznej, która spala taką ilość kalorii.
Do testów zaproszono 800 osób. Przedstawiono im cztery warianty wirtualnego jadłospisu z ofertą typu . Pierwszy zawierał dania bez informacji o ich kaloryczności, drugi obejmował ilość kalorii przy danym posiłku, w trzecim obok dań napisano ile minut spaceru spaliłoby daną ilość kilodżuli, czwarty natomiast został zaopatrzony w dane na temat ilości kilometrów, jakie by trzeba było przebiec, by spalić kalorie z określonego dania.
Okazało się, że w przypadku braku o wartościach odżywczych, wybierano bardziej kaloryczne dania. Najsilniej na wyobraźnię oddziaływały informacje o intensywności i długości trwania aktywności fizycznej mogącej spalić kalorie z posiłku.
Osoby, które otrzymały pierwsze menu, zamawiały dania o średniej kaloryczności 1020, uczestnicy mający do dyspozycji drugie menu prosili o danie o średniej 927 kcal. Ci, którzy otrzymali trzeci jadłospis, brali zestawy o 916 kcal, natomiast najbardziej „wstrzemięźliwi" okazali się ci, którzy czytali, ile musieliby przebiec, by spalić dany zestaw - wybierali przeciętnie pozycje o wartości 826 kcal.
Wyniki opisanych badań opublikowano w magazynie Appetite.
Inne testy, które zamieszczono w American Journal of Public Health, wykazały, że gdy w punktach sprzedaży łatwo widoczne były informacje o kaloryczności , częściej zamiast nich wybierano . Jeszcze silniejszy wpływ miały wyszczególnienia na temat tego, jaki procent średniego dziennego zapotrzebowania na kalorie, dostarcza dany napój oraz ilość minut, jakie należałoby przebiec, by spalić wartość kaloryczną danego słodzonego produktu.