Tłusty smak kluczem do odchudzania

Jak informuje magazyn „British Journal of Nutrition", uczeni z Deakin University w Australii odkryli szósty smak nazwany tłustym. Autorzy odkrycia wskazują na jego doniosłość mając nadzieję, że stanie się użyteczne przy odchudzaniu. Zakładają bowiem, że zmiana wrażliwości kubków smakowych może pomóc w ograniczeniu spożywania tłustych potraw.

Uczeni wskazują, że ludzie z krajów wysokorozwiniętych i rozwijających się jedzą znaczne ilości tłustych produktów, ponieważ te należą do najłatwiej dostępnych. Z czasem taka dieta doprowadza do stłumienia wrażliwości na tłusty smak, co przekłada się na większą częstotliwość sięgania po tego rodzaju posiłki. To z kolei ma odzwierciedlenie w zwiększeniu zagrożenia nadwagą i otyłością.

W niedawno przeprowadzonym badaniu uczestnicy zostali poddani diecie niskotłuszczowej przez okres cztery tygodni, a następnie przez taki sam czas - wysokotłuszczowej. Wrażliwość ich smaku została zbadana przed i po zastosowaniu diet.

Okazało się, że u osób przebywających na diecie niskotłuszczowej wzrosła zdolność do identyfikacji niskiego stężenia tłuszczów. Kiedy ci sami ludzie byli na diecie wysokotłuszczowej, wrażliwość na tłuszcz nie zmieniła się u ludzi z nadwagą, podczas gdy znacznie zmniejszyła się w przypadku osób z normalnym BMI.

To pokazuje, że osoby otyłe i mające nadwagę były niewrażliwe na wysoki poziom tłuszczu w diecie. Istnieje zatem szansa na to, że ich organizm może być w stanie dostosować się w określonym okresie czasu reagując na tłuszcze w podobny sposób, jak osoby o zdrowej wadze.

Badacze twierdzą, że ludzie niewrażliwi na smak tłuszczu wykazują tendencję do konsumowania bardziej energetycznych posiłków, ponieważ ich organizm nie „podpowiada" im, by przestali jeść.

Osoby, które są odporne na smak tłuszczu, nie otrzymują sygnałów sytości. Tak więc, kiedy tłusty posiłek spożywany jest przez człowieka o zdrowej wadze, znacznie szybciej czuje się on najedzony i nie szuka też przekąsek miedzy posiłkami.

Ci, którzy są odporni na smak tłuszczu, nie czują się „pełni", a zatem dłużej i więcej jedzą. Poza tym okres między posiłkami staje się krótszy.