Strona głównaZdrowieSzczepienia ratują życie

Szczepienia ratują życie

W przypadku każdej szczepionki można podać mnóstwo argumentów przemawiających za koniecznością jej stosowania. Jednak przedstawiciele ruchów antyszczepionkowych wydają się bardziej niż sile argumentów ufać sile natury – sile ludzkiego organizmu. Tymczasem na refleksję czasem bywa za późno. Po szczepieniu również mogą wystąpić powikłania, jednak są one nieporównywalnie rzadsze od powikłań w przebiegu choroby.
Bezpieczeństwo szczepień

Proces wprowadzenia do powszechnego stosowania jest zawsze długi i skomplikowany. Wszystkie szczepionki muszą spełniać bardzo rygorystyczne wymagania jakościowe, zarówno na etapie produkcji, dystrybucji, jak i stosowania. Obowiązkowo monitoruje się działania niepożądane. Nad bezpieczeństwem szczepionek czuwają instytucje międzynarodowe i rządowe poszczególnych krajów. Wyniki zwykle wieloletnich i bardzo kosztownych badań skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek przed ich rejestracją i dopuszczeniem do obrotu są oceniane przez instytucje o charakterze międzynarodowym – FDA (Food and Drug Administration) w USA, EMA (European Medicines Agency) dla krajów europejskich lub agencje rządowe – w Polsce jest to Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

Przed wprowadzeniem na rynek każda seria szczepionki, w odróżnieniu od pozostałych leków, jest dodatkowo poddawana badaniom jakościowym przez instytucje niezależne od producenta, Państwowe Laboratoria Kontroli Leków, zrzeszone w europejskiej sieci OMCL (Official Medicines Control Laboratory). W Polsce taką rolę pełni Zakład Badania Surowic i Szczepionek NIZP-PZH. Zasady kontroli biologicznych produktów leczniczych, jakimi są szczepionki, określa Dyrektywa Parlamentu Europejskiego.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w 1999 roku powołała Światowy Komitet Doradczy ds. Bezpieczeństwa Szczepień (Global Advisory Committee on Vaccine Safety – GACVS), który prowadzi niezależną ocenę bezpieczeństwa szczepień, w pełnym jego zakresie, czyli od podstaw naukowych po epidemiologię. W ocenie uwzględnia się wszystkie aspekty bezpieczeństwa i to zarówno w wymiarze ogólnoświatowym, jak i z uwagi na interesy narodowe. GACVS systematycznie ocenia publikacje i wszelkie informacje na temat najróżniejszych skutków stosowania szczepionek.

NOP – mity zwykle nie oparte na faktach

nie są wolne od działań niepożądanych. Niepożądane odczyny poszczepienne (NOP) mogą się zdarzyć zawsze i wszędzie, ale podobnie jak w przypadku każdego leku, należy położyć na szali skalę zagrożenia chorobą i jej powikłaniami, przeciwko której stosuje się szczepionkę oraz ryzyko niepożądanych reakcji na szczepienie. Po drugie – za kwalifikację do odpowiada lekarz, którego rolą jest zminimalizowanie ryzyka. Zawsze możliwe jest indywidualne dopasowanie kalendarza szczepień do potrzeb i kondycji dziecka, ale też obaw rodziców.

Niepożądane odczyny poszczepienne mogą mieć charakter odczynu miejscowego lub ogólnego. Odczyny miejscowe to np. obrzęk, zaczerwienienie lub bolesność w miejscu podania szczepionki. Odczyny ogólne klasyfikuje się jako ciężkie, poważne lub inne. Mogą to być takie objawy jak gorączka, drgawki, reakcja alergiczna np. w postaci pokrzywki; NOP-em może być długotrwały płacz dziecka, ale też omdlenie, wymioty, wstrząs anafilaktyczny.

W Polsce, podobnie jak w innych krajach, od 1994 roku istnieje ustawowy obowiązek zgłaszania przez lekarzy każdego przypadku NOP lub choćby jego podejrzenia, jeśli niepokojące objawy wystąpiły w czasie bliskim szczepieniu. System kontroli oparto na zaleceniach WHO, a każdy przypadek jest weryfikowany i szczegółowo analizowany przez NIZP-PZH.

W 2014 roku odnotowano w Polsce 2469 przypadków NOP i podejrzeń NOP, przy wielu milionach szczepionych dzieci. Jako przypadek ciężki wg polskich kryteriów zakwalifikowano 6 takich zdarzeń (zdarzenie bezpośrednio zagrażające życiu lub powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu), jako poważny – 125. Wg kryteriów WHO, które za ciężki NOP uznaje każde zdarzenie, z którym związana jest hospitalizacji, choćby wynikała ona też z innych problemów zdrowotnych, ciężkich przypadków NOP było w Polsce w 2014 roku 516, poważnych - 58.

Jednoznaczne stwierdzenie, iż mamy do czynienia z niepożądanym odczynem poszczepiennym, jest na ogół dość trudne, przyczyn pojawienia się nieoczekiwanej reakcji organizmu może być więcej, nierzadko – nieznanych.

Swego czasu media obiegła informacja o śmierci półrocznej dziewczynki z Kutna, która po podaniu szczepionki trafiła do szpitala z niewydolnością oddechową i zapaleniem płuc. Przypadek ten badała i opisała Izabela Filc-Redlińska, autorka opublikowanej w ub. roku książki „Szczepionki – nie daj się zwariować. Wiarygodnie o szczepieniach dzieci”. Po blisko dwóch latach od tragedii ustalono, iż dziecko miało lekką infekcję górnych dróg oddechowych, która jednak, zdaniem lekarza kwalifikującego do szczepienia, nie stanowiła przeciwwskazania. Co więcej, dziewczynka zmarła z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej, ale miała także wrodzoną wadę serca. Nie ma informacji, czy lekarz wiedział o tym. Tak czy inaczej, nałożyło się tu kilka niekorzystnych czynników ryzyka. Jak skomentował to na łamach książki dr Paweł Grzesiowski: Większość NOP-ów nie wynika z błędu człowieka, lecz z indywidualnej, nieprawidłowej reakcji na szczepienie, a tego nigdy nie można w stu procentach przewidzieć.

Na takich jednak przypadkach budowana jest kampania antyszczepionkowa. Wpisując w wyszukiwarce internetowej hasło „szczepienia” znajdziemy więcej adresów stron antyszczepionkowych, niż tych, na których zamieszczono rzetelne i obiektywne informacje. Skutki? Gwałtownie rośnie liczba rodziców uchylających się od obowiązkowych szczepień, mimo, iż jest to obarczone odpowiedzialnością prawną. W 2014 roku szczepień odmówiło 12 681 osób, czyli 1,7 proc. z grup objętych obowiązkiem, podczas gdy w 2013 roku takich przypadków było 72488. Wstępne dane NIZP-PZH dotyczące 2015 roku wskazują, że jest ich jeszcze więcej (16 689 odmów szczepień).

O sile ruchów antyszczepionkowych może świadczyć także fakt, iż przeciwnicy szczepień zdołali nawet utworzyć swój miniklub w polskim parlamencie. Szczepionki są oskarżane o powodowanie najróżniejszych chorób, niepełnosprawności fizycznej lub psychicznej, o zabójcze wręcz działanie. Oskarżenia te nie znajdują jednak potwierdzenia w badaniach naukowych. Dlatego by szerzyć rzetelną wiedzę na temat szczepień, Światowa Organizacja Zdrowia ogłasza co roku Światowy Tydzień Szczepień. Europejski Tydzień Szczepień obchodzony będzie w 2016 roku w dniach 24 – 30 kwietnia.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 10:17:56, 14-04-2016 ~gość: 207.244.76.xxx

    Niestety, rodzice opierają swoją wiedzę na złych źródłach. Trzeba przyznać, że emocjonalne komentarze robią wrażenie, gdyż każdy chciałaby jak najlepiej obronić swoje dzieci, ale trzeba zachować zdrowy rozum. Szczepionki są po to, aby pomagać, a nie wyrządzać szkody.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Pola Nadziei
  • Kobiety.net.pl
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy