08-10-2024
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
To, co ludzie słyszą i czego nie słyszą, może mieć bezpośredni wpływ na ich równowagę, ostrzegają eksperci.
- Poprzednie badania wykazały, że utrata słuchu jest niezależnym czynnikiem ryzyka upadków, nawet u osób, które nie miały zawrotów głowy. Teraz odkryliśmy, że słyszane przez nas dźwięki wpływają na naszą , dostarczając nam ważnych informacji o otoczeniu. Wykorzystujemy te dane dźwiękowe, aby zachować równowagę, szczególnie w przypadkach, gdy inne zmysły - takie jak wzrok lub propriocepcja (zmysł orientacji własnego ciała) - są zaburzone - mówi dr Maura Cosetti z Icahn School of Medicine w Mount Sinai.
- Równowaga jest skomplikowana i wymaga koordynacji wielu różnych bodźców sensorycznych. Kiedy ludzie upadają, lekarze zazwyczaj skupiają się na problemach ze wzrokiem, sprawdzają, czy pacjenci nie mają neuropatii stóp i problemów z kośćmi, a ignorują problemy związane ze słuchem. Teraz podkreślamy znaczenie słuchu dla poczucia równowagi. Ponieważ jest uleczalna, sprawdzenie zdolności słyszenia jest kluczowym pierwszym krokiem - wyjaśnia dr Cosetti.
Przeanalizowano niemal 30 badań z udziałem ponad 700 osób. Obejmowały one głównie ludzi zdrowych, ale przyjrzano się również pacjentom z wrodzoną ślepotą, utratą równowagi (uszkodzeniem ucha wewnętrznego powodującym problemy z równowagą i oczami, w tym zawroty głowy) i różnymi poziomami utraty słuchu. Wszystkie testy sprawdzały też, jak dźwięki wpływają na zdolność do utrzymania równowagi podczas stania w miejscu, często z zamkniętymi oczami i podczas stania na elastycznej, gąbczastej powierzchni. Sprawdzono też, jak noszenie słuchawek z redukcją szumów (całkowity brak dźwięku) wpływa na równowagę. Jak odkryto, ludzie mieli większe trudności z utrzymaniem równowagi lub staniem w miejscu na nierównej powierzchni, gdy było cicho, ale potrafili lepiej zachować równowagę podczas słuchania różnych dźwięków.
Ustalono, że rodzaj dźwięku ma znaczenie, jeśli chodzi o równowagę. Dokładniej rzecz biorąc, ciągły hałas w tle (zwykle statyczny) był najbardziej pomocny w utrzymaniu środka ciężkości. Niektóre rodzaje dźwięków faktycznie powodowały słabą równowagę; na przykład niektórzy słuchający dźwięku przeskakującego tam i z powrotem przez słuchawki, mieli trudności ze staniem prosto. Według ekspertów może to wynikać z faktu, że brzmienia mogą działać jako „kotwica słuchowa". Dokładniej rzecz biorąc, ludzie używają dźwięków, takich jak biały szum, aby pomóc nieświadomie stworzyć mentalny obraz otoczenia i utrzymać balans. Analiza wykazała również, że odgłosy stały się ważniejsze, gdy osoby badane otrzymywały trudne zadania związane z utrzymaniem równowagi (np. stanie na ruchomej podłodze) lub jeśli pacjenci mieli wcześniej istniejące problemy sensoryczne. Gdy osoby z utratą , utratą słuchu lub problemami z równowagą słyszały dźwięki, ich postawa znacznie się poprawiała. Sugeruje to, że ludzie bardziej polegają na słuchu, gdy inne zmysły są upośledzone.
- Badania sugerują, że dźwięki mogą mieć stabilizujący wpływ na równowagę - być może działają jak kotwica, na której pacjenci mogą się oprzeć, gdy inne są mniej niezawodne. Co więcej, testy pokazują, że niemożność słyszenia skutkowała gorszą umiejętnością zachowania balansu. Ostatecznie niezdolność słyszenia naraża na większe ryzyko niestabilności i upadków - wskazuje dr Cosetti. - U pacjentów w podeszłym wieku występuje wiele czynników, które narażają ich na wyższe prawdopodobieństwo upadku, a utrata słuchu jest znaczącym i niedocenianym czynnikiem. Problemy ze słyszeniem związane z wiekiem są powszechne i dotykają nawet dwie trzecie osób powyżej 70. roku życia, więc powinny być brane pod uwagę i sprawdzane u osób o wysokim ryzyku upadków. Przyszłe testy potwierdzą, czy leczenie tej utraty słuchu (za pomocą aparatów słuchowych lub innych implantów) będzie również służyć jako rodzaj pomocy w utrzymaniu równowagi - dodaje.
Na podstawie: