Strona głównaZdrowieRyby na talerzu nie zawsze zdrowe

Ryby na talerzu nie zawsze zdrowe

Ryby to świetne źródło zdrowych tłuszczy, białka i kwasów omega-3. Nic więc dziwnego, że dietetycy zalecają, by spożywać je przynajmniej dwa-trzy razy w tygodniu. Ale uwaga – nie wszystkie! Są bowiem gatunki, które mogą być szkodliwe dla naszego zdrowia, bo zawierają metale ciężkie, na przykład rtęć, a także antybiotyki i inne substancje chemiczne. Które więc należy jeść, a których lepiej unikać i gdzie kupować te najzdrowsze?
Ryby na talerzu nie zawsze zdrowe [© Grafvision - Fotolia.com] Statystyczny Polak zjada zaledwie 12,4 kilograma rocznie. To dwa razy mniej niż wynosi średnia unijna. Problem ze spożyciem tych wodnych stworzeń w naszym kraju nie wynika z ich ograniczonej dostępności, lecz przede wszystkim z tego, że są drogie. To właśnie cena często decyduje o tym, które z nich znajdą się na naszych stołach i właśnie dlatego najpopularniejsze w naszym kraju są obecnie panga, tilapia i ryba maślana. Te trzy gatunki są smaczne i w porównaniu z innymi dużo tańsze. Poza zaletami mają jednak także wady. Przede wszystkim ich mięso ma niską wartość odżywczą, a dodatkowo zawiera hormony, antybiotyki i środki bakteriobójcze stosowane w hodowlach, z których pochodzą.

Co w rybie piszczy

Panga i tilapia to chude ryby słodkowodne, które do Polski trafiają głównie z chińskich i wietnamskich hodowli. Zawierają mało białka, kwasów omega-3 oraz witamin. Co więc przekonuje wielu z nas do ich zakupu poza niższą ceną? Przede wszystkim to, że nie mają charakterystycznego rybiego smaku i zapachu, więc smakują także tym z nas, którzy za rybami nie przepadają.

– Największym problemem w przypadku tych gatunków są złe warunki chowu, które wpływają na ich wartości odżywcze – mówi Włodzimierz Borowczyk ze sklepu internetowego DobreRyby.pl. – Ryby te zamykane są w klatkach, często umieszczanych w zanieczyszczonych akwenach i żyją w ścisku. Nie są w stanie naturalnie się rozmnażać, więc sztucznie zmusza się je do rozrodu i podaje oraz inne substancje chemiczne. Te odkładają się w mięsie ryb, więc później trafiają prosto na nasze stoły – dodaje.

Innym, tym razem słonowodnym gatunkiem, którego spożywanie może być szkodliwe dla naszego zdrowia, jest ryba maślana. Choć jest ona bogata w białka i witaminy, to zawiera również dużo kwasu oleinowego, który jest składnikiem nieprzyswajalnych i nietrawionych przez człowieka estrów woskowych. Są to tłuszcze znajdujące się w wydzielinie gruczołów łojowych, wykorzystywane w kosmetykach i dobrze działające na naszą skórę – jednak tylko od zewnątrz. Ich regularne przyjmowanie wraz z rybą maślaną może doprowadzić do poważnego zatrucia pokarmowego. Eksperci przestrzegają, że tego gatunku nie powinny spożywać zwłaszcza dzieci i kobiety w ciąży.

Najzdrowiej jeść…

Skoro tak, to może bezpieczniej dla naszego zdrowia byłoby więc po prostu całkowicie z ryb zrezygnować? Wręcz przeciwnie – większość gatunków można, a nawet należy jeść jak najczęściej, mają one bowiem doskonały wpływ na nasze zdrowie.

– Należy jednak pamiętać o tym, aby kupować je ze sprawdzonego źródła – podkreśla Włodzimierz Borowczyk. – Najlepiej takiego, które gwarantuje, że są świeże i nie były wcześniej mrożone, dzięki czemu zachowują wszystkie wartości odżywcze. Bardzo ważne jest również, by dorastały w odpowiednich warunkach – dodaje.

A jakie gatunki warto zjadać? Pstrąg, jesiotr czy karp są nie tylko przepyszne – to zdecydowanie najzdrowsze ryby dostępne na polskim rynku. Te gatunki są słodkowodne, dzięki czemu ich mięso jest w zdecydowanie mniejszym stopniu narażone na skażenie metalami ciężkimi i innymi szkodliwymi substancjami. Mimo że w porównaniu z wspomnianą pangą czy tilapią są droższe, to warto w nie inwestować dla własnego zdrowia. Zawierają dużo kwasów , witaminy A, D, E i B, potas oraz białko. Wprowadzenie ich do swojej codziennej diety może uchronić nas od kłopotów miedzy innymi z koncentracją i miażdżycą.

Naukowcy i dietetycy są zgodni – ryby należy jeść, ale przy ich wyborze nie powinniśmy kierować się wyłącznie ceną. Tylko jeśli zwrócimy uwagę na ich wartości odżywcze, jakość oraz miejsce, w którym je kupujemy, możemy być pewni, że pozytywnie wpłyną na nasze zdrowie.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 01:37:14, 28-04-2015 ~gość: 179.43.152.xxx

    Jak to się ma do oliwy z oliwek, która również jest bogatym źródłem kwasu oleinowego?

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Pola Nadziei
  • Aktywni 50+
  • Kobiety.net.pl
  • EWST.pl
  • Oferty pracy