30-11-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Od czasu do czasu prasa medyczna informuje o badaniach dotyczących wpływu czasowego poszczenia na nasz organizm. Oto kolejne analizy, które potwierdzają, że regularne powstrzymywanie się od jedzenia pomaga zachować dobre zdrowie i daje większe szanse na dłuższe życie.
Jak podaje American Heart Association, kolejne dwa badania pokazują, że regularne poszczenie ma związek z niższym wskaźnikiem i .
W nowych badaniach skoncentrowano się na danych pacjentów pod kątem . Uczestniczyły w nich setki członków Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (Mormoni) którzy zwykle poszczą do 24 godzin w jedną niedzielę w miesiącu.
W ramach pierwszego badania autorzy sprawdzali, jak post wpływa na długość życia. Przez ponad 4 lata monitorowano około dwóch tysięcy pacjentów, którzy przeszli procedurę cewnikowania serca. Część z nich stanowiły osoby regularnie poszczące w ciągu ostatnich pięciu lat. Kiedy uwzględniono różne czynniki mogące wpłynąć na stan zdrowia badanych, odkryto, że systematycznie poszczący ludzie odznaczali się o 45 proc. niższym wskaźnikiem śmiertelności w wybranym okresie niż pozostali.
W innych analizach te same dane uwzględniono po to, by ocenić oddziaływanie postów na niewydolność serca i . Także i w tym przypadku wzięto pod uwagę różne czynniki mogące sprzyjać wspomnianym dolegliwościom. Nie odnotowano znaczącego wpływu powstrzymywania się od jedzenia na zagrożenie zawałami serca, ale osoby regularnie poszczące cechowały się o 71 proc. niższym wskaźnikiem rozwoju niewydolności serca od pozostałych.
Zgodnie z niektórymi popularnymi dietami warto ograniczyć czas spożywania posiłków do okna trwającego od 8 do 12 godzin, a przez pozostałe 12 do 16 godzin powstrzymywać się od jedzenia. W przytoczonych badaniach jednak osoby, który uzyskiwały największe korzyści zdrowotne, pościły jeszcze dłużej i funkcjonowały tak przez kilka dekad, zaznaczają autorzy badań.
„Sądzimy, że długi post, trwający około jednego dnia, raz w miesiącu, przez okres paru dekad, sprawia, że organizm aktywuje korzystne mechanizmy na kilka godzin tego dnia między kolacją a śniadaniem, czego zwykle tego nie czyni. Te godziny kumulują się przez dekady i przydają ważnych korzyści", uważa dr Benjamin Horne, współautor badań.
Na podstawie: